Ruch na Binance, największej na świecie giełdzie kryptowalut, był najsłabszy od lata 2022 roku, a gdzie indziej nie było lepiej.
Jednym z powodów wprawdzie okazały się święta, ale - jak podkreślają Bendik Schei i Vetle Lunde, analitycy Arcane Research - spadki spotęgował exodus aktywnych detalicznych inwestorów oraz obawy przed pojawieniem się nowych negatywnych czynników mogących wstrząsnąć branżą.
Ostro zmalała zmienność bitcoina, której odczyt za minione siedem dni wynosi zaledwie 0,7 proc.
Ta najważniejsza waluta cyfrowa straciła w ubiegłym roku 64 proc., a wielu jej konkurentom wiodło się jeszcze gorzej.
Na skutek skandali i zapaści na tym rynku od branży odwróciło się wielu inwestorów instytucjonalnych. JPMorgan Asset Management zawyrokował nawet, że krypto w gruncie rzeczy nie istnieje dla większości dużych graczy.