Nuredin Nebati, turecki minister finansów, stwierdził, że ten napływ kapitału jest związany głównie z turystyką. Z wyliczeń agencji Bloomberga wynika jednak, że transfery związane z turystyką mogą odpowiadać za jedynie 6,4 mld USD „błędów netto i opuszczeń” wartych łącznie 28,3 mld USD.
Czytaj więcej
Inflacji konsumenckiej, wynoszącej blisko 80 proc., oraz osłabieniu liry towarzyszą: luzowanie polityki pieniężnej, duże podwyżki płacy minimalnej, wysoki wzrost gospodarczy oraz zadziwiająco szybkie zwyżki na giełdzie. To miks, który zdumiewa ekonomistów.
Analitycy tureckiego banku centralnego i resortu finansów wskazywali również, że tajemniczy napływ kapitału mógł być związany przenoszeniem aktywów z zagranicy przez spółki. Innym wytłumaczeniem mogą być fundusze napływające z krajów sąsiednich, w tym z Rosji.
Kapitał, który napłynął do Turcji mógł przyczynić się do ograniczenia deprecjacji liry tureckiej w ostatnich miesiącach.