Spadek inflacji jest dla Banku Anglii dobrą wiadomością. Ma on za zadanie utrzymywać roczną dynamikę cen na poziomie 2?proc. Od tego celu odbiega ona jednak już od 25 miesięcy. Gubernator banku centralnego Mervyn King kilkakrotnie musiał się z tego tłumaczyć przed rządem. Za każdym razem powtarzał, że w 2012 r. inflacja wyhamuje.

– W najbliższych sześciu miesiącach inflacja gwałtownie spadnie, co będzie korzystne dla szerokiej gospodarki, bo wesprze wydatki konsumpcyjne – powiedział David Tinsley, główny brytyjski ekonomista banku BNP Paribas. – Ale dzięki spadkowi inflacji będzie można sobie pozwolić na dalsze ilościowe łagodzenie polityki pieniężnej – dodał.

Polega ono na kupowaniu papierów dłużnych na rynku. Bank centralny zamierza zakończyć skup, gdy jego wartość sięgnie 275 mld funtów. Nastąpi to w lutym. Większość ekonomistów sądzi, że wówczas Bank Anglii zdecyduje się na podniesienie limitu.