Prokuratora w Stuttgarcie prowadzi śledztwo w sprawie manipulowania rynkiem przez dawne kierownictwo Porsche. Postępowanie rozszerzono o zarzut nadużycia zaufania przez byłego prezesa Wendelina Wiedekinga i dawnego szefa pionu finansowego Porsche, Holgera Härtera — poinformowała prokurator Claudia Krauth. Obaj odpowiadają z wolnej stopy.
Perspektywa odroczenia fuzji Porsche z Volkswagenem spowodowała spadek notowań firmy ze Stuttgartu o 11 proc.; Volskwagen stracił we Frankfurcie 3,8 proc., bo doszły obawy, że późniejsza fuzja wpłynie na wyniki obu firm.
Śledztwo dotyczy manipulowania przez obu biznesmenów akcjami VW na rynku w latach 2007-9, kiedy Porsche zamierzał przejąć giganta z Wolfsburga. Operacje akcjami VW na niemieckiej giełdzie mogły dawać błędne albo źle rozumiane sygnały o wartości tych papierów i samej spółki, wywołując sztucznie zawyżoną wartość — uważa prokuratura. – Istnieje podejrzenie, że obaj dawni członkowie zarządu Porsche podjęli ryzyko zagrażające istnieniu ich firmy poprzez zawieranie umów na ubezpieczenie cen akcji w związku z próbami przejęcia Volkswagena — wyjaśniła prokuratura.
Przeciwko obu wystąpiły do sądu amerykańskie fundusze podwyższonego ryzyka (spekulacyjne).
W 2009 r. Volkswagen przejął inicjatywę, sam wystąpił z ofertą kupna mniejszej firmy samochodowej. W konsekwencji ta ostatnia musiała zwolnić zarząd za zagrożenie istnienia firmy.