Spółka zależna właściciela portalu internetowego zainstalowała swoją filię w przerobionym dawnym trzypiętrowym magazynie nad kanałem Zaan w Amsterdamie. Korzystając z holenderskich uregulowań prawnych Yahoo i inne firmy mogą swobodnie transferować setki milionów dolarów. Przez Holandię rocznie przepuszczanych jest około 13 bilionów dolarów, których właściciele uciekają przed płaceniem podatków. Holandia lepiej znana jako państwo opiekuńcze obywateli, a nie korporacji, stała się jednym z najważniejszych rajów podatkowych dla firm ponadnarodowych.
Ten status w dzisiejszych czasach nie przynosi temu krajowi chluby wszak strefa euro boryka się z deficytami budżetowymi, które zmuszają rządy m. in. do podwyższania wieku emerytalnego. Dzisiaj holenderski parlament ma dyskutować o systemie podatkowym. Deputowani wielu partii, w tym także reprezentujący koalicję rządzącą zapewniają, że będą dążyć do usunięcia plamy na reputacji kraju.- Nie powinniśmy być rajem podatkowym - uważa Ed Groot, poseł Partii Pracy, która od listopada rządzi do spółki z Ludową Partią Wolności i Demokracji. Zapewnia, że oba ugrupowania mają powyżej uszu tych spółek o statusie skrzynek pocztowych i nie będą się martwić, jeśli pójdą gdzie indziej.
Krucjatę przeciwko unikaniu płacenia podatków od grudnia prowadzi Komisja Europejska, która szacuje, że straty z tego tytułu w krajach Unii Europejskiej sięgają biliona euro rocznie. Komisja radzi krajom członkowskim by tworzyły czarne listy rajów podatkowych i przyjęły regulacje zapobiegające unikaniu płacenia podatków. Bruksela rekomenduje, aby Holandia przeprowadziła reformy zmniejszające podatkową atrakcyjność tego kraju dla obcych firm.
Yahoo, Dell, Google i inne korporacje wykorzystują łagodne podejście władz tego kraju oraz rozległą siec porozumień podatkowych ułatwiających im transfer zysków. Stosując technikę zwaną „Holenderską Kanapką” (Dutch Sandwich) w 2010 roku korporacje ponadnarodowe, jak poinformował bank centralny, za pośrednictwem 14 300 zainstalowanych „specjalnych jednostek finansowych” przetransferowały 10,2 biliona euro. Prawo holenderskie w tej sferze toleruje fikcję, gdyż większość tych jednostek istnieje tylko na papierze.
Transferowanie zysków do wyspiarskich rajów podatkowych przez amerykańskie korporacje kosztuje Stany Zjednoczone 90 miliardów rocznie, wyliczyła Kimberley Clausing, profesor ekonomii w Reed College w Portland. Deficyt budżetowy USA w tym roku finansowym ma wynieść prawie bilion dolarów. Unikaniem płacenia podatków przez firmy ponadnarodowe zajmuje się także Organizacja Współpracy Gospodarczej i Rozwoju (OECD). Trwają dyskusje nad tym jak utrudnić transfer zysków za pośrednictwem Holandii do rajów podatkowych.