W jego wyniku spółka miała ograniczony dostęp do rynku obligacji a jej prezes Maria das Gracas Foster straciła pracę. Afera ta poważnie uderzyła też w rządzącą Brazylią Partię Pracujących, prezydent Dilmę Rousseff i dziesiątki spółek-podwykonawców pracujących dla Petrobrasu.
Po publikacji tych fatalnych wyników cena akcji koncernu umiarkowanie rosła. Inwestorzy uznali bowiem, że przedstawienie strat Petrobrasu związanych z aferą korupcyjną eliminuje sporą część niepewności i otwiera spółce drogę do ponownego dostępu do rynku obligacji. Publikacja wyników za końcówkę 2014 r. była mocno opóźniona z powodu audytu. – Jakkolwiek inwestorzy będą intepretowali wielkość strat, to już samo jej podanie tworzy więcej wiarygodności – twierdzi Rafael Cortez, analityk z firmy Tendencias Consultoria.