Brytyjski Urząd Rejestracji Produktów Leczniczych i Wyrobów Medycznych (MHRA) zatwierdził kandydata od Pfizer/BioNTech jako pierwszy na świecie. W efekcie, Wielka Brytania wyprzedziła w tym wyścigu Europę i Stany Zjednoczone.

- Jestem oczywiście absolutnie podekscytowany tą wiadomością, jestem bardzo dumny, że Wielka Brytania jest pierwszym miejscem na świecie, które ma klinicznie zatwierdzoną szczepionkę - powiedział Matt Hancock, brytyjski sekretarz zdrowia.

Pfizer i jego niemiecki partner BioNTech poinformowali niedawno, że ich szczepionka jest skuteczna w 95 proc. w zapobieganiu zakażeniom koronawirusem. W sumie Londyn zamówił 40 mln dawek szczepionki od tych firm. Szczepienia mają ruszyć już w przyszłym tygodniu, jednak wszystkie dawki zostaną dostarczone do Wielkiej Brytanii w przyszłym roku. Matt Hancock powiedział, że 800 tys. dawek jest gotowych do dostarczenia z Belgii, gdzie koncern ma swój zakład.

Specjaliści podkreślają, że czas ma kluczowe znaczenie. Według danych Johns Hopkins University, Wielka Brytania posiada trzecią co do wielkości liczbę potwierdzonych przypadków w Europie, po Francji i Hiszpanii. Jednak koronawirus zebrał w Europie największe żniwo właśnie w Wielkiej Brytanii jeśli chodzi o liczbę zgonów – blisko 60 tys.

Innym liderem wyścigu o szczepionkę jest amerykańska firma biotechnologiczna Moderna, której kandydat jest skuteczny w 94 proc. Moderna ubiega się o warunkowe dopuszczenie swojej szczepionki do dystrybucji m.in. w Stanach Zjednoczonych i Europie.