GUS: inflacja w sierpniu była najwyższa w tym roku

Inflacja w Polsce w sierpniu wyniosła 4,3 proc. rok do roku – podał w piątek Główny Urząd Statystyczny, tym samym potwierdzając szybki szacunek sprzed dwóch tygodni.

Publikacja: 13.09.2024 10:08

GUS: inflacja w sierpniu była najwyższa w tym roku

Foto: Adobe Stock

Odczyt jest drugim z rzędu powyżej celu inflacyjnego NBP (2,5 proc. +/- 1 punkt procentowy), po 4,2 proc. w lipcu. Wcześniej od lutego do czerwca inflacja była w obrębie celu NBP – wynosiła od 2 do 2,8 proc. Sierpniowy wynik 4,3 proc. jest też najwyższy w tym roku, poprzednio wyższą inflację mieliśmy w grudniu 2023 r. (6,2 proc.).

PAP

Czytaj więcej

„Nastąpił gołębi zwrot”. Ekonomiści komentują zapowiedzi Glapińskiego

Inflacja w Polsce w górę. Co drożeje?

Głównym „winowajcą” inflacji poza celem NBP jest lipcowe częściowe odmrożenie cen nośników energii. - Gdyby nie podwyżki cen energii, inflacja nadal byłaby zgodna z celem NBP – oceniał w zeszłym tygodniu Glapiński. Z najnowszych danych GUS wynika, że prąd był w sierpniu droższy niż rok temu o 18,5 proc., a gaz o 16,6 proc. Jednak nie tylko z tego powodu rosną (o 9 proc. rok do roku) koszty utrzymania domu. W danych GUS widać też podwyżki cen wody i kanalizacji – około 12 proc. rok do roku.

PAP

Ekonomiści ING Banku Śląskiego zwracają przy tym jednak uwagę na jeszcze inny czynnik.„Niepokoi uporczywe utrzymywanie się cen usług powyżej 6 proc. rok do roku i brak tendencji spadkowej w tym obszarze” – komentują.

Sierpniowe dane potwierdziły, że inflacja w Polsce wciąż wiedziona jest właśnie przede wszystkim przez ceny usług, napędzane m.in. wysoką dynamiką wynagrodzeń. Urosły one rok do roku o 6,2 proc. Z danych GUS wynika np., że usługi kosmetyczne i fryzjerskie podrożały rok do roku o 8,6 proc., opieka społeczna o ponad 11 proc. W gastronomii i hotelarstwie ceny urosły o 7,5 proc. rok do roku, a w edukacji o 9 proc.

Czytaj więcej

Polska liderem wzrostu w regionie

W tym samym czasie towary podrożały o 3,6 proc., w tym żywność o 4 proc. W dużej mierze to efekt powrotu do stawki VAT 5 proc. na żywność w kwietniu br., Jednocześnie ekonomiści zwracają uwagę, że w sierpniu obserwowany regularnie wakacyjny spadek cen żywności (efekt sezonowych minimów cen owoców i warzyw) był niewielki – raptem o 0,1 proc. względem lipca. To może być niekorzystny prognostyk na resztę roku.

W porównaniu z lipcem br,, w sierpniu poziom cen konsumpcyjnych w Polsce urósł o 0,1 proc. Skala oczywiście bardzo niewielka, ale – pomijając lata 2021-2022, gdy procesy inflacyjne były potężnie rozpędzone – ostatni raz ceny w sierpniu względem lipca urosły w 2006 r.

Podwyższona pozostaje inflacja bazowa, czyli bez cen energii i żywności. Ekonomiści szacują, że w sierpniu wyniosła 3,8 proc., czyli tyle co w lipcu. Ostatecznie dane w tym zakresie w poniedziałek 16 września poda NBP. Z lipcowej projekcji banku centralnego wynika, że na zbliżonym poziomie około 3,5-4 proc. pozostanie jeszcze do 2026 r.

Co dalej z inflacją w Polsce?

Przewidywania ekonomistów dla inflacji koncentrują się wokół poziomu około 4-5 proc. do końca roku. Na początku przyszłego roku dynamika cen może jeszcze lekko urosnąć, wiedziona efektami bazy oraz – acz to coraz mniej prawdopodobnie w świetle zapowiedzi z rządu – dalszym odmrażaniem cen nośników energii.

W okolicach marca-kwietnia powinna inflacja minąć szczyt i z powrotem podążać w kierunku celu NBP. Część ekspertów oczekuje, że zejdzie poniżej 3,5 proc. już w drugiej połowie 2025 r., inni, że dopiero w 2026 r. (i taką projekcję ma też Narodowy Bank Polski).

Jest jednak sporo czynników ryzyka dla tych prognoz, zarówno w dół (np. „antyinflacyjny” efekt większego od oczekiwań umocnienia złotego czy stabilizacja cen energii dla gospodarstw domowych), jak i w górę (np. czynniki geopolityczne, nadmierna z punktu widzenia stabilności cen skala ożywienia gospodarczego czy potencjalnie zbyt wysoka dynamika płac).

Prezes Narodowego Banku Polskiego Adam Glapiński zapowiadał w zeszłym tygodniu, że przy stabilizacji inflacji przez około dwa-trzy miesiące i projekcjach wskazujących na jej niezagrożony trend spadkowy ku celowi NBP, Rada Polityki Pieniężnej może przystąpić do obniżek stóp. Ostrożnie mówił w tym kontekście o lipcu 2025 r.

Gospodarka krajowa
Adam Glapiński kontratakuje po posiedzeniu komisji sejmowej ws. Trybunału Stanu
Gospodarka krajowa
Płaca minimalna 2025. Będzie wyższa niż planowano
Gospodarka krajowa
Napływ bezpośrednich inwestycji słabnie
Gospodarka krajowa
Przemysł i budownictwo czekają na pracowników
Materiał Promocyjny
Jak wygląda auto elektryczne
Gospodarka krajowa
W tych sektorach jest najwięcej wakatów. GUS podał nowe dane
Gospodarka krajowa
„Nastąpił gołębi zwrot”. Ekonomiści komentują zapowiedzi Glapińskiego