W poniedziałek Ministerstwo Finansów przedstawiło analizę „Prawdziwy stan finansów publicznych w latach 2016-2023. Biała Księga”. Szef resortu Andrzej Domański zaznacza, że pierwsze działania naprawcze zostały już podjęte, ale skala nieprawidłowości, zaniechań i błędów jest tak duża, że naprawa polskich finansów zajmie co najmniej kilka lat.
Z czego wynika nieprzejrzystość finansów publicznych? 80 proc. wydatków poza budżetem
Jednym z głównych problemów wskazanych w białej księdze jest brak transparentności. MF ocenia, że w latach 2016-2023 dochodziło do wyprowadzania finansowania poza budżet państwa i ograniczania informacji o stanie finansów państwa. Dodatkowo nie obowiązywały standardy jawności danych publicznych, a plany finansowe jednostek były nieporównywalne i rozproszone.
Wyprowadzanie wydatków z budżetu państwa odbywało się m.in. poprzez tworzenie kolejnych funduszy celowych w Banku Gospodarstwa Krajowego oraz przejmowanie wydatków i funkcji państwa przez Polski Fundusz Rozwoju. W efekcie ok. 80 proc. wydatków było realizowanych poza budżetem, czyli poza parlamentarną i społeczną kontrolą.
MF podaje, że wydatki funduszy BGK były w 2023 r. ponad 7-krotnie wyższe niż w 2015 r. (wyniosły ponad 100 mld zł - 3 punkty procentowe PKB), a dodatkowe koszty obsługi długu liczone są w miliardach złotych. Do tego skomplikowane powiązania pomiędzy podmiotami skutkowały gigantycznymi kosztami, czego przykładem jest prowizja dla PFR w kwocie 1,45 mld zł za obsługę tarcz.
Wyższe wydatki i niegospodarność. Ile straciła Polska w związku z karami nakładanymi przez Unię Europejską?
Polityka finansowa w latach 2016-2023 to kosztowna organizacja systemu finansowego, kreacja nowych wydatków sztywnych, czy odstępstwo od konstytucyjnej zasady jednoroczności budżetu (26,6 mld zł) – czytamy też w białej księdze. Trwałe podniesienie wydatków skutkowało nadmiernym deficytem i negatywnie wpłynęło na polski dług.