Wartość zadeklarowanych inwestycji wzrosła o przeszło połowę i sięga 4,7 mld zł. Więcej będzie także miejsc pracy – ponad 12 tys. Wydano 176 zezwoleń, z czego sporą część dla inwestorów uruchamiających na terenie stref swoje kolejne przedsięwzięcie.
Największe nakłady – blisko miliard złotych – zadeklarowały firmy w Katowickiej Specjalnej Strefie Ekonomicznej. Natomiast najwięcej etatów powstanie w strefie wałbrzyskiej – przeszło 4 tys. To jedna trzecia ogółu miejsc pracy, jakie inwestorzy obiecali w tym roku we wszystkich strefach. – W tym roku wzrosła także liczba osób już zatrudnionych w strefie oraz nakładów poniesionych – zaznacza prezes Wałbrzyskiej SSE Mirosław Greber. Wyniki poprawiły także strefy kostrzyńsko-słubicka i łódzka. Pogorszyły natomiast kamiennogórska i pomorska.
W sumie cały rok był nierówny, bo po dobrym pierwszym kwartale drugi okazał się fatalny. Aż osiem z czternastu SSE?nie podpisało ani jednej umowy inwestycyjnej, zaś trzy nie zdobyły ani jednego inwestora od początku roku. Ożywienie dało się odczuć jesienią.
Jednakże zarówno firmy, jak i spółki administrujące strefami mają powody do niepokoju. Brakuje nowelizacji ustawy, która by pozwalała inwestorom na redukcję zaplanowanych w zezwoleniu etatów w razie spadku zamówień. Gorąca robi się także kwestia wydłużenia terminu funkcjonowania stref. Bez tego firmy mogą nie zdążyć wykorzystać przyznanych im ulg podatkowych.