Złoto i srebro również obecnie tracą, a obligacje pozostają na stabilnych poziomach. Wygląda na to, że dzień wygasania kontraktów terminowych przynosi przede wszystkim odpływ kapitału z rynku.
Niemiecki DAX wśród europejskich indeksów traci najmocniej, a jego przecena sięga prawie 1%. CAC40 spada o 0,6%, brytyjski FTSE 100 spada o 0,8%, a szwajcarski SMI traci 0,5%. Szeroki indeks STOXX Europe 600 spada o 0,6%.
Na polskiej giełdzie widzimy kontynuację wczorajszych spadków, które częściowo redukują wzrosty z końca zeszłego tygodnia. Najgorzej radzi sobie WIG20, którego spadek przekracza 1,1%. Co ciekawe, w indeksie najlepiej radzi sobie Cyfrowy Polsat, który po dzisiejszej sesji opuszcza indeks i spada do mWIG40.
Na amerykańskim rynku również widzimy kontynuację spadków, co pozycjonuje S&P 500 do zamknięcia tygodnia na minusie po raz 5 z rzędu. Jest to najdłuższa seria spadkowa indeksu od 2022 r. Wysoka koncentracja wokół dużych spółek, która wypychała indeksy w 2024 r. na nowe szczyty obecnie ciąży na indeksach wraz ze zmianą sentymentu inwestorów do Big Techów. Konferencja GTC z początku tygodnia nie zmieniła tego nastawienia, a spółka od początku tygodnia traci prawie 5%.
Wczoraj po zamknięciu rynku Nike zaprezentowało swoje wyniki za 3Q24/25. Spółka zanotowała wyniki lepsze od oczekiwań, jednak zarząd zapowiedział, że pod koniec roku obrotowego 2024/25 spodziewa się mocniejszego spadku na wynikach. Ruch ten będzie wynikać ze zmiany strategii spółki i powrotu w stronę produktów przeznaczonych dla sportowców. Ruch ten będzie wymagał pozbycia się zapasów produktów z poprzednich kolekcji, co prawdopodobnie będzie wiązało się ze spadkami przychodów w wyniku serii promocji. Spółka przewiduje spadek w 4Q sprzedaży w tempie kilkunastu procent, co oznacza wyższe tempo spadku od prognoz konsensusu rynkowego. Notowania spółki spadają o 6% i są obecnie najniżej od przeceny covidowej z 2020 r. Tym samym prezentację wyników Nike można uznać za zakończenie sezonu wynikowego w USA.