Wczorajsza sesja na Wall Street nie przyniosła rozstrzygnięcia co do kierunku rynku po ostrym zjeździe, do którego doszło w poprzednich dniach. Na wykresie dziennym S&P 500 i Nasdaq wyrysowały się niewielkie czarne świece, ale z długimi cieniami od dołu i od góry, a to wskazuje na spore niezdecydowanie inwestorów. Rynek wyczekiwał wczoraj na wyniki Nvidii, które przebiły oczekiwania, ale jednocześnie spółka nie oczekuje już tak wysokich dynamik wzrostów.
Czytaj więcej
Amerykańskie akcje oraz kryptowaluty słabo sobie radzą od początku rządów Donalda Trumpa. Inwestorzy zaczęli się spodziewać gorszej koniunktury gospodarczej w USA. Zwrócili się ku obligacjom. Mogli zarobić na giełdach europejskich, w tym na GPW.
Europa budzi się dziś w słabszych nastrojach. Niemiecki DAX otwiera się z 0,9-proc. zniżką, na wstępie pokrywając białą świecę z wczoraj. O 0,6 proc. zniżkuje też francuski CAC40. Krajowy WIG20 zaczął dzień od 0,6-proc. spadku, ale po kilkudziesięciu minutach zdołał odrobić część strat. Z rana na czerwono świeciły wszystkie duże spółki poza Orlenem, który zyskiwał ponad 2 proc. Przedsiębiorstwo zaprezentowało przed sesją wyniki, które mówią o 4,66 mld zł zysku w IV kwartale. Do tego zarząd Orlenu zarekomendował wypłatę najwyższej w historii koncernu dywidendy w wysokości 6 zł na akcję z zysku za ubiegły rok, a to daje około 10-proc. stopę dywidendy według ceny z wczorajszego zamknięcia.
Na szerokim rynku da się z rana zauważyć słabość spółek ukraińskich. Jedną z najsłabszych firm z WIG-u jest też Allegro i PKP Cargo.
Z rynku surowców uwagę przykuwa złoto, które z rana zniżkuje o ponad 1 proc., do 2884 dolarów z uncję. Tym samym notowania kruszcu schodzą na najniższe od ponad tygodnia poziomy, oddalając się od okrągłego poziomu 3000 dolarów za uncję.