WIG20 zyskał 0,95 procent przy 1,03 mld złotych obrotu, gdy indeks szerokiego rynku wzrósł o 0,76 procent przy obrocie zbliżonym do 1,28 mld złotych. W indeksie WIG20 na plan pierwszy wybiły się zwyżki spółek Allegro, JSW i Pepco o – odpowiednio – 5,30 procent, 4,04 procent i 5,24 procent, ale ważną częścią układu sił były też spółki bankowe, których indeks WIG-Banki zyskał 1,37 procent. W istocie, w WIG20 zdrożały akcje wszystkich banków. Z perspektywy końca sesji widać, iż rynek posilał się odrabianiem poniedziałkowych strat przez rynki bazowe i WIG20 silnie korelował np. z niemieckim DAX-em i kontraktami na S&P500. Finalny wzrost WIG20 o 0,95 procent jest też odzwierciedleniem zwyżki DAX-a o 0,70 procent i porannego umocnienia S&P500 o 0,75 procent. Bez wątpienia lokalną zmienną była kontynuacja styczniowej fali wzrostowej. Sesja wyniosła WIG20 w rejon 2399,02 procent, przy dziennym maksimum wyrysowanym w rejonie psychologicznej bariery 2400 pkt. Efektem jest powiększenie fali wzrostowej od listopadowego dołka w rejonie 2080 pkt. do przeszło 15 procent i umocnienie indeksu WIG20 w perspektywie year-to-date do 9,44 procent. Każdy z elementów staje się ostrzeżeniem przed realizacją zysków. Adekwatnie kształtuje się układ techniczny, w którym konfrontacja WIG20 w oporem w rejonie 2400 pkt. ma miejsce w kontekście sygnałów wykupienia rynku. Niemniej pokonanie 2400 pkt. przesunie uwagę na opór w rejonie 2467 pkt., którego połamanie potwierdzi apetyty byków na ruch w rejon 2600 pkt., gdzie hossa znalazła swój aktualny szczyt, a WIG20 początek półrocznej korekty.

Adam Stańczak

Analityk DM BOŚ

Wydział Analiz Rynkowych

Dom Maklerski Banku Ochrony Środowiska S.A.