W pierwszych dniach swojej kadencji prezydent USA zapowiedział projekt Stargate (Gwiezdne Wrota). Zgodnie z nim firmy takie jak OpenAI, Oracle i SoftBank wspólnie stworzą w USA całą infrastrukturę pod rozwój sztucznej inteligencji. Kwota inwestycji robi wrażenie, ponieważ ma wynieść aż 500 mld USD w ciągu kolejnych czterech lat. Dla porównania dług publiczny Polski to około 370 mld USD. Donald Trump zgodnie z zapowiedziami z kampanii prezydenckiej będzie walczyć o to, aby USA stały się największym mocarstwa pod względem technologicznym na świecie.
Sztuczna inteligencja jest jednym z najbardziej gorących tematów wśród inwestorów w ciągu ostatnich dwóch lat. Na ten moment jednym z największych beneficjentów są akcje Nvidii, które w tym czasie zyskały aż 500 proc. Nvidia jest głównym dostawcą procesorów graficznych, które są potrzebne w aplikacjach AI. Można ją porównać do producenta łopat podczas gorączki złota. Fakt, że świat inwestorski wciąż żyje Nvidią, świadczy o tym, że jeszcze nikt nie „wykopał złota” i nie stworzył produktu, który zawojuje świat. W mojej ocenie sztuczna inteligencja będzie rewolucją na miarę wprowadzenia na rynek smartfonów. Coraz szerzej mówi się o terminie „Agentic AI”, czyli o sztucznej inteligencji znacznie bardziej zaawansowanej od powszechnie znanego ChatGPT. Miałaby ona zastosowanie w samochodach autonomicznych, robotach przemysłowych, systemach wojskowych czy jako asystent AI.