Pamiętamy z jego pierwszej prezydentury, że ówczesne rozmowy na najwyższym szczeblu przebiegały w dobrej atmosferze, co przybliżało do zawarcia umowy handlowej. W piątek notowania kontraktu terminowego na S&P500 wyszły powyżej 6000 pkt. i tam się utrzymują. Niemiecki Dax cały czas na szczytach powyżej 21000 pkt.
Dziś odbędzie się zaprzysiężenie Trumpa na 47 prezydenta Stanów Zjednoczonych i rynek zastanawia się jak szybo będzie on realizował swoje pomysły cieć podatków, podwyższania taryf czy ograniczania imigracji i jak duże przełożenie będzie to miało na inflację. Dużo obecnie jest znaków zapytania, a odpowiedzi uzależnione są od działań Trumpa. Dopóki one się nie pojawią, rynek skupi się na rozkręcającym się sezonie wyników. W ubiegłym tygodniu poznaliśmy rezultat działalności największych amerykańskich instytucji finansowych, które są barometrem tego jak radziła sobie cała gospodarka i wypadły one relatywnie dobrze. Podobnie tajwański producent chipów, co daje nadzieję na utrzymanie pozytywnego sentymentu związanego z rozwojem nowych technologii.
W tym tygodniu we wtorek poznamy rezultat działalności Netflixa, 3M oraz United Airlines, w środę J&J oraz Procter & Gamble, w czwartek American Airlines, a w piątek Verizon oraz American Express. Sezon publikacji raportów kwartalnych zaczyna się rozkręcać.
W kalendarium makroekonomicznym najważniejszym wydarzeniem tygodnia będzie natomiast piątkowa seria wstępnych wskaźników koniunktury gospodarczej PMI, które będą obrazować jak radziły sobie największe gospodarki na początku 2025 roku.
Po rozmowie Trumpa z Xi, dolar nieco traci, a kurs EURUSD wraca powyżej 1.03. Jeśli nie pojawią się nowe cła w najbliższych dniach jest szansa na odreagowanie ostatniej fali aprecjacji amerykańskiej waluty.