W październiku ceny aktywów dyskontowały rosnące prawdopodobieństwo wygranej D. Trumpa, co oznaczało silne umocnienie dolara, wzrost akcji amerykańskich oraz wzrost rentowności obligacji. Faktyczny wynik został przez rynek przyjęty kontynuacją wcześniejszych trendów. S&P 500 i Nasdaq poszły w górę. Ruszyły także małe spółki z Russell 2000. Mocno drożał dolar do wszystkich głównych walut, w tym także do PLN, wyraźnie meldując się na poziomie powyżej 4 zł. Silnie rosły także rentowności amerykańskich obligacji. Z drugiej strony spadki dotknęły surowce, począwszy od miedzi, a na złocie czy srebrze kończąc. Bitcoin wspiął się na nowy szczyt.
Wybór Trumpa może mieć szerokie implikacje. Patrząc geopolitycznie, zwiększa się niepewność, zwłaszcza w naszym regionie. Możliwe są scenariusze pozytywne (szybki rozejm w Ukrainie) albo negatywne (zaprzestanie wsparcia przez USA bez rozejmu). Zapowiedzi gospodarcze wskazują na protekcjonistyczną (wyższe cła, zwłaszcza na towary chińskie) i proinflacyjną politykę. To z kolei oznaczałoby utrudniony handel międzynarodowy oraz wyższą inflację i wolniejszy spadek stóp procentowych, jak również presję na wzrost rentowności obligacji. Ale skorzystać powinny amerykańskie akcje. Patrząc na pierwszą kadencję Trumpa, czeka nas zapewne wzrost zmienności rynkowej.