Notowania indeksu tąpnęły o ponad 10%, co stanowi najgorszą sesję na chińskiej giełdzie od 2008 r. U podstaw tak mocnych przecen stoją z jednej strony zbudowane na ostatnich wzrostach mocne oczekiwania, jak i brak wyraźnego sygnału o polepszeniu się prognoz dla chińskiej gospodarki. Chińskie władze przewidują, że tempo wzrostu gospodarczego spełni dotychczasowe prognozy, co z perspektywy inwestorów wydaje się niezadowalającym sygnałem. Co więcej, spadki na indeksie wzmocnione zostały przez brak dodatkowych pakietów stymulujących ze strony Chin, co stało ostatnio u podstaw mocnych wzrostów akcji chińskich spółek. Seria tych kilku czynników doprowadziła do mocnego tąpnięcia na azjatyckiej giełdzie.
W Europie dzisiejsza sesja przemija bez tak spektakularnych spadków, jednakże na większości czołowych rynków widzimy dziś czerwień. Niemiecki DAX traci -0,2%, francuski CAC40 spada o -0,8%, a brytyjski FTSE 100 traci dziś prawie -1,4%. Pozytywnie wyróżnia się szwajcarski SMI, który pozostaje na minimalnym plusie.
Na niemieckiej giełdzie widzimy przeceny czołowych producentów samochodów. Choć Chiny jeszcze nie odpowiedziały na europejskie cła własnymi opłatami za importowane samochody, tak wyraźnie je potępiły i wprowadziły tzw. “depozyty ochronne” na importowane z Europy brandy. Taki ruch może stanowić zapowiedź dalszych napięć na linii UE-Chiny, co w przypadku producentów samochodów z Niemiec może okazać się szczególnie dotkliwie ze względu na istotny rynek zbytu, jakim jest dla tych spółek Państwo Środka. Na dzisiejszej sesji BMW traci -2%, Mercedes-Benz spada również o -2%, a Volkswagen spada o -1,7%.
Polska giełda kontynuuje passę podażową i czołowe indeksy zamykają się kolejny dzień ze stratą. Na szerokim indeksie najmocniej ciążył subsektor górnictwa, który stracił dziś -3,4%. Mocniejsze spadki odnotowały także spółki z sektora budownictwa (-2,9%) oraz mediów (-2,2%).
Kontynuację trwającego konfliktu w akcjonariacie Cyfrowego Polsatu przyniosło dzisiejsze NWZA, na którym odwołany z rady nadzorczej został syn głównego akcjonariusza Tobias Solorz. Konflikt ten dokłada niepewności do dalszych ruchów samej spółki i tworzy kolejną warstwę ryzyka wokół potencjalnych ruchów wyceny giełdowej samej Cyfrowego Polsatu.