Indeksy w Warszawie poniedziałkową sesję rozpoczęły na plusach, ale krótko po starcie notowań podaż przejęła kontrolę nad rynkiem, ściągając je nawet blisko 1 proc. pod kreskę. W kolejnych godzinach jednak stratę udało się zniwelować, dzięki czemu WIG20 wrócił do poziomu wyjściowego. Warszawska giełda podążyła śladem zachodnioeuropejskich rynków akcji, gdzie nastroje były dużo słabsze niż na pozostałych giełdach z naszego regionu. Mimo to większość parkietów finalnie wybroniła się przed przeceną. WIG20 miał spory problem z kontynuacją piątkowego odbicia przede wszystkim z uwagi na solidną przecenę akcji Orlenu, które poleciały w dół o blisko 3 proc. i są na dobrej drodze ku tegorocznym dołkom.

Na celowniku sprzedających znalazły się też papiery Cyfrowego Polsatu, któremu nie służy kolejna odsłona rodzinnego sporu, w który zaangażowany jest jego właściciel. We wtorek może dojść do zmian w radzie nadzorczej spółki. Chętnie pozbywano się także akcji CD Projektu i PZU. Przeciwwagę stanowiły mocno drożejące walory Dino i JSW. Te ostatnie po piątkowej korekcie wróciły na wzrostową ścieżkę, kontynuując trwające od końca września dynamiczne obicie. Kolejna udaną sesją zanotowała Grupa Kęty, będąc już bardzo blisko czerwcowego szczytu.

Na szerokim rynku większą inicjatywę wykazywali sprzedający, przez co większość firm zakończyła sesję na minusie. Najbardziej rozchwytywane były akcje Bloober Team, które poszybowały w górę o kilkanaście procent, co miało związek z premierą gry „Silent Hill 2”, która zebrała pozytywne recenzje w serwisie Steam.