Globalna wyprzedaż na rynkach akcji

Rynki akcji kontynuuje dziś mocne przeceny, zapoczątkowane przez wzrost obaw inwestorów o stan amerykańskiej gospodarki po danych z rynku pracy.

Publikacja: 05.08.2024 17:32

Globalna wyprzedaż na rynkach akcji

Foto: Michael Nagle/Bloomberg

Jednym z głównych pytań, jakie zadają sobie dziś inwestorzy, jest kwestia tego, czy Fed nie czekał zbyt długo z obniżkami stóp procentowych i w efekcie tych decyzji gospodarka nie popadnie w recesję. 

Spadki rozpoczęły dziś giełdy azjatyckie, na których efekty paniki inwestorów widać najmocniej. Japoński indeks Nikkei 225 stracił w ciągu zaledwie jednego dnia 12,4%. Spadkiem tym indeks finalnie wymazał wszelkie wzrosty, jakie japońska giełda zanotowała w tym roku i w efekcie od początku 2024 r. indeks znajduje się już na prawie 6% minusie. 

Fatalna sesja na azjatyckich indeksach przeniosła się na Europę, gdzie każdy główny indeks zanotował ponad 2% spadek. Wyjątkiem pozostaje CAC40, który traci “jedynie” 1,6%, po nadrobieniu części straty w drugiej połowie sesji. 

Inwestorzy zdecydowanie odwrócili się dziś w kierunku strategii “risk-off”, co przełożyło się na mocne spadki rentowności obligacji (rentowność 10-letnich obligacji niemieckich spadła do najniższej wartości od lutego). 

Amerykańskie indeksy również zanotowały mocne tąpnięcie na otwarciu. S&P500 spadło o 3,6%, Nasdaq 100 5,4%, a Russell 2000 4,1%. Raport ISM okazał się częściowym promykiem nadziei dla inwestorów. Indeks ISM dla usług powrócił  do wartości powyżej 50 pkt., wskazując, że być może sytuacja gospodarki Stanów Zjednoczonych nie jest jeszcze w tak opłakanym stanie, jaki obecnie inwestorzy wyceniają. Subindeks zatrudnienia również powrócił powyżej tej bariery, notując wartość 51,4 pkt (wobec 46,1 poprzednio). To może wskazywać, że amerykański rynek pracy trzyma się lepiej, niż wskazywały odczyty z poprzedniego tygodnia. W efekcie, mimo mocnej przeceny na otwarciu sesji, w pierwszych godzinach amerykańskiego handlu indeksy notują dynamiczne odbicia. Mimo to dalej znajdują się one poniżej cen zamknięcia z piątkowej sesji. 

Panika inwestorów zebrała swoje żniwo na akcjach spółek technologicznych, które notowały dziś nawet dwucyfrowe spadki. Wyższa zmienność w obliczu niepewności sprawiła, że na otwarciu amerykańskiej Nvidia, stojąca u podstaw hossy na rynku akcji, traciła nawet 11%, a Apple spadło o ponad 9%. Jednak wraz z bardziej pozytywnymi sygnałami makroekonomicznymi widzimy odbicia na akcjach i obecnie, dwie godziny po rozpoczęciu sesji spółki te nadrobiły większość strat. Apple traci jedynie 3%, a Nvidia niewiele ponad 2%. Obecne ruchy na rynku akcji to przede wszystkim pochodna paniki rynkowej i obaw inwestorów. W takiej sytuacji rynek notuje podwyższoną zmienność, a negatywne informacje mogą generować przesadzone reakcje. Z drugiej strony informacje, które pozwolą odsunąć negatywną wizję (tak jak dzisiejsze dane ISM, które ciężko nazwać aż tak pozytywnymi, by wywołać wzrosty ponad 3% wzrosty indeksów) mogą zostać przyjęte nadwyraz dobrze. W otoczeniu napięcia rynkowego należy spodziewać się znacznych wahań notowań, a historycznie w takich sytuacjach lepiej radziły sobie sektory defensywne, które nie są aż tak mocno narażone na stan gospodarki, a co za tym idzie zmienność wywołaną obawami inwestorów o sytuację makroekonomiczną. 

Tymoteusz Turski

Analityk Rynku Akcji XTB

Giełda
Globalna wyprzedaż w obawie przed recesją w USA
Materiał Promocyjny
Czy samochód służbowy musi być nudny?
Giełda
DM BOŚ Komentarz po sesji: Tąpnięcie na parkiecie w Warszawie
Giełda
Po otwarciu sesji Nasdaq Comp. w dół o 6 proc. , DJIA stracił ponad 1000 pkt
Giełda
Czerwono na giełdach. Inwestorzy boją się recesji
Materiał Promocyjny
Transformacja na elektromobilność otwiera wiele nowych możliwości
Giełda
Zapowiada się gorący III kwartał
Giełda
Czy to już recesja (w USA)?