Inwestorom w Europie nie udzieliły się dobre nastroje, które panowały w środę na rynku amerykańskim. Od początku czwartkowej sesji większość indeksów na Starym Kontynencie świeciła na czerwono. W gronie tym znalazł się także WIG20. W pierwszej części dnia popyt skupiał się na obronie 2400 pkt i jeszcze na godzinę przed końcem sesji wydawało się, że kupujący są w stanie go utrzyma. Tym bardziej, że amerykański S&P 500 zaczął dzień od zwyżek. Sytuacja szybko się odwróciła. S&P 500 jeszcze na długo przed finiszem w Europie zawrócił na południe i po około godzinie handlu tracił już 0,4 proc. Europejskie indeksy zareagowały panicznie. WIG20 w ciągu ostatnich kilkudziesięciu minut stracił około 40 pkt i zamknął się 1,94 proc. na minusie. W dużym stopniu odpowiadały za to banki, ale nie tylko. Zawiodły także spółki konsumenckie, Budimex. WIG20 nie był osamotniony w spadkach. Po około 2 proc. traciły także francuski CAC40 i niemiecki DAX. Akcje traciły przy szerokich zwyżkach obligacji skarbowych.