Również sesja na Wall Street zakończyła się dalszymi wzrostami głównych indeksów (Nasdaq +0,2%, S&P 500 +0,3%, DJI +0,7%). Wszystkie trzy indeksy ustanowiły nowe historyczne rekordy. Indeks PMI dla amerykańskiego przemysłu wzrósł w marcu z 52,2 do 52,5 (oczekiwano 51,8), podczas gdy indeks dla usług spadł z 52,3 do 51,7 (oczekiwano 52,0). Negatywnie wyróżniły się notowania Apple, które spadły 4,1% po tym, jak amerykański Departament Sprawiedliwości wszczął dochodzenie antymonopolowe przeciwko technologicznemu gigantowi.
Dzisiaj przed nami o 14:00 przemówienie prezesa Fedu. Na rynku ropy kontrakty na WTI na kwiecień są wyceniane po 80,6 USD za baryłkę, a za USD przychodzi nam płacić 3,98 PLN. W Azji Shanghai Composite Index kończy notowania 0,7% na minusie, natomiast Nikkei 225 idzie w górę o 0,2%. Od samego rana kontrakty terminowe na DAX i na amerykańskie indeksy oscylują w okolicach punktu otwarcia, co może zwiastować neutralne otwarcie na GPW.
Koniec
spadków WIG20?
Kamil Cisowski, DI Xelion
Indeksy w Europie rozpoczynały czwartkową sesję od fali popytu związanej ze środowym posiedzeniem Fedu, niemalże przesądzającym obniżki stóp i złagodzenie QT w II kw. Dalej w wielu wypadkach było jednak już tylko gorzej, a problemy miał nie tylko CAC 40 (+0,22%), gdzie poza Keringiem słabo wyglądała energetyka, ale też FTSE MiB (+0,10%), gdzie 4,03% tracił Telecom Italia. Spośród głównych indeksów zdecydowanie najlepszy wynik osiągnęło FTSE 100 (+1,88%), ciągnięte w górę przez banki i spółki wydobywcze (Anglo American zyskiwało 4,92%, Antofagasta 3,50%). Opublikowane rano PMI niestety dobitnie przypominały, że sytuacja w europejskiej gospodarce nie jest różowa. Zamiast spodziewanego wzrostu PMI zobaczyliśmy w europejskim przemyśle spadek z 46,5 pkt. do 45,7 pkt. Nieco lepiej wyglądały usługi (wzrost z 50,2 pkt. do 51,1 pkt.). W USA dane nie odbiegały znacząco od oczekiwań (52,5 pkt. w przemyśle, 51,7 pkt. w usługach), kończąc serię negatywnych publikacji z ostatnich tygodni. Ważnym wydarzeniem dnia była niespodziewana obniżka stóp w Szwajcarii (z 1,75% do 1,50%), która wydaje się wskazywać drogę EBC. Należy ją zapewne wymienić jako główną przyczynę silnego koszykowego umocnienia dolara i poważnych spadków cen kruszców.
Rewelacyjną sesję ma za sobą Warszawa, WIG20 wzrósł o 2,92%, mWIG40 o 2,72%, a sWIG80 o 0,88%. O 5,07% drożało po świetnym raporcie PZU, WIG-banki zyskał 3,83%, Allegro 3,10%, KGHM 3,07%, LPP 2,99%. Tabelę głównego indeksu otwierało Pepco (+6,27%). W mWIG40 poza ING BSK (+5,67%) i Millennium (+4,86%) potężny wpływ na wynik miały Asseco (+5,34%), InterCars (+4,07%), Develia (+5,67%) oraz Autopartner (+5,54%). Obroty podczas sesji sięgnęły 1,51 mld zł i nie da się w niej znaleźć właściwie nic negatywnego, wygląda ona na modelowy punkt zwrotny po spadkowej korekcie.
W USA S&P 500 wzrósł o 0,32%, a Nasdaq o 0,20%, co jest sporym rozczarowaniem, bo rano kontrakty futures sugerowały znacznie poważniejsze zwyżki, poza Fedem także za sprawą rewelacyjnych wyników i prognoz Micronu (+14,13%). O 5,64% drożał Broadcom, ale wzrosty reszty czołówki sektora technologicznego były co najwyżej skromne. Prawdziwym ciosem była dla niego przecena Apple o 4,09% po doniesieniach, że Departament Sprawiedliwości i 16 stanowych prokuratorów generalnych pozywają spółkę za łamanie praw antymonopolowych.