To oczywiście najważniejsze dane tygodnia, które wpłyną na oczekiwania związane z wycenianą obecnie w 50% podwyżką stóp procentowych przez Fed w dalszej części roku. Rynek spodziewa się nieznacznego spowolnienia tempa kreacji nowych miejsc pracy do 170 tys. i utrzymania stopy bezrobocia na poziomie 3.5%. Dynamika płac także ma się ustabilizować na poziomie 4.4%. Pamiętajmy, że im słabsze dane, tym lepiej dla inwestorów na Wall Street, bo będą oddalać wizję podwyżki stóp. Jeśli przebiją prognozy, wspierać będzie to Fed w dalszym zacieśnianiu polityki monetarnej.
Nieco później poznamy także indeks ISM dla amerykańskiego przemysłu. Opublikowany wczoraj wskaźnik Chicago PMI będący z nim dobrze skorelowany wypadł lepiej od prognoz i wzrósł do 48.7 pkt. z 42.8 pkt. w lipcu. Opublikowane przed południem finalne dane PMI dla europejskiego przemysłu okazały się zbieżne ze wstępnymi danymi i nie niosły za sobą większych implikacji rynkowych. Niemiecki Dax flirtuje cały czas z poziomem 16000 pkt.
Dobrze wypadł opublikowany dziś finalny odczyt PMI dla chińskiego przemysłu, który wzrósł do 51.0 pkt. z 49.2 pkt. wskazując, że nawet ograniczona stymulacja władz w Pekinie przynosi pewne rezultaty. Dane z Polski dziś rozczarowały, a wskaźnik PMI dla przemysłu spadł do 43.1 z 43.5 pkt. podczas gdy rynek spodziewał się wzrostu do 44.1 pkt. Złoty lekko traci przy niewielkich ruchach dolara przed danymi z rynku pracy. Euro kosztuje 4.47, a dolar 4.12.
Przed najważniejszą publikacją tygodnia eurodolar pozostaje stabilny w pobliżu 1.0850 po wczorajszych spadkach. Podobnie złoto wyceniane jest nieco powyżej 1940 USD za uncję. Ropa za to testuje sierpniowe szczyty powyżej 84 USD za baryłkę WTI. Rosja zasygnalizowała bowiem dalsze ograniczenia eksportowe.