Oba wskaźniki zyskiwały na wartości i to po ponad 2%. Są to pierwsze tak silne wzrosty w tym miesiącu. Poprzednie dzienne świece wskazywały na marazm i wyczekiwanie. Teraz byki przeszły do szarży, tworząc kolejny impuls wzrostowy. Ostatnia korekta była krótka w skali osi pionowej, ale rozbudowana w czasie. Na szerokim parkiecie przekładało się to na spadki w zakresie 1000-2000 punktów. Wspominam o tym, bo WIG w szybkim tempie zbliża się do oporu 66000 punktów. Jest to ważny szczyt z kwietnia 2022 roku. Taki kształt wykresu w powiązaniu z wysokimi wartościami wskaźnika relatywnej siły może wpłynąć na wyobraźnię niedźwiedzi. Podobny układ w styczniu tego roku przyniósł znaczną przecenę na tym parkiecie. Cieszmy się jednak impulsem wzrostowym, tak długo, jak nie pojawią się realne sygnały słabości. Te w pierwszej kolejności będą widoczne na dziennych świecach.
W Europie dominował kolor zielony na tablicy piątkowych wyników. Śladem polskiej giełdy podążył jej odpowiednik w Bułgarii. Zakończył dzień wynikiem lepszym o 2,38%. Inwestorzy ze Sztokholmu zbliżyli się do tej wartości, ale ostateczny ich wynik to 1,88% na plusie.
DAX naruszył szczyt z ubiegłego roku, co pozwala na wskazanie, że pojawił się nowy historyczny punkt odniesienia na tym parkiecie. Rozbudowuje to trwający od marca impuls wzrostowy. Obecni jest on kopią tego z pierwszego kwartału tego roku. Może to mieć znaczenie w kontekście tworzenia tzw. ruchu mierzonego. Byki muszą wykorzystać dobrą passę i utrzymać kolejne sesje na wyższych wartościach. Za słabość będzie można uznać przypadek, kiedy notowania niemieckiej giełdy powrócą na stałe poniżej 16285 punktów. Dlatego dzisiejsze otwarcie ma tutaj kluczowe znaczenie, podobnie jak i najbliższe sesje.
W USA brakuje optymizmu. Może dlatego notowania z tej części świata są zacofane do europejskich o kilka tygodni. Piątkowa sesja nie pomogła w tym przypadku, bo S&P 500 spadło o 0, 14%, DJI o 0,33% a Nasdaq 100 zakończył dzień ponad 31 punktów niżej.
Zostańmy na tym technologicznym parkiecie. Pomimo słabszego piątku cały tydzień zostawia pokaźną zieloną świecę. Przełamało to kolejne ograniczenia jak opór 13720 punktów. Niestety przed zdobyczami nowych terytoriów na przeszkodzie stoi ograniczenie z 2021 roku, czyli opór 14000 punktów. Potem popyt musi pokonać 15200 punktów. Są to dwie duże przeszkody, aby Nasdaq 100 znalazł się tam, gdzie DAX w piątek. Warto spojrzeć na wskaźnik RSI na wykresie tygodniowym. W szybkim tempie zbliża się do strefy wykupienia. Ostatni raz podobna sytuacja miała miejsce w listopadzie 2021 roku. Wtedy przyniosło to znaczną przecenę na tym instrumencie. Tym razem oczekiwałbym w pierwszej kolejności korekty podobnej do tej z lutego lub kwietnia.
Na koniec zostaje nam Azja. Pozytywnie zaskoczył Hang Seng, który kończy dzień z wynikiem 1,30%. Na drugim końcu tabeli jest indeks PSEI. Filipińska giełda zaliczyła przecenę o 1,02%.