sWIG80 zyskał 0,3 proc., a mWIG40 spadł o 0,1 proc. Obroty ponownie nieznacznie spadły, ale utrzymały się na pułapem 1 mld zł. Zmiany indeksów na głównych rynkach Europy nie były duże. Największe spadki notowań dotyczyły powyborczej Turcji – XU100 zniżkował o 6,1 proc.
W USA po „niepewnym” otwarciu sesji indeksy ruszyły w górę. Nasdaq Composite zyskał 0,7 proc., a S&P 500 0,3 proc. Dzisiaj Nikkei zwyżkował o 0,7 proc.
We wtorek czekamy na szacunek krajowego PKB za I kwartał, inflację bazową oraz niemiecki ZEW. Należy zwrócić uwagę na kwietniowe dane o sprzedaży detalicznej i produkcji przemysłowej w USA.
Kwiecień w Chinach słabszy od prognoz
Kamil Cisowski, DI Xelion
Poniedziałkowa sesja w Europie rozpoczęła się od zwyżek, ale po kilku godzinach bardzo spokojnego handlu i utrzymywania się indeksów w trendzie bocznym przewagę zdobyła podaż. Nie bez znaczenia była tu na pewno publikacja majowego odczytu Empire State Index przez nowojorski oddział Fedu. Choć dane nie mają pierwszoligowego charakteru, czterdziestopunktowy spadek indeksu (-31,8 pkt. vs. 10,8 pkt. w kwietniu, prognozy: -3,7 pkt.), największy od kwietnia 2020 r., musiał zrobić wrażenie na inwestorach. Pewną pociechą jest fakt, że miara pozostaje niezwykle wolatylna od połowy 2021 r. i wskazywała wielokrotnie ujemne wartości, nieco mniejsze ruchy miały miejsce w styczniu i marcu. Rozpoczęty ruch w dół trwał niemal do zamknięcia giełd europejskich, jak to często bywa amerykański rynek wyraźniej odbijał w górę już po jego nastąpieniu. Główne rynki notowały finalnie albo niewielkie straty (IBEX i FTSE MiB o niecałe 0,4%) albo jeszcze bardziej marginalne wzrosty.