W przeciwieństwie do poprzednich emocjonujących sesji, tym razem notowania w Warszawie przebiegały w dużo spokojniej. WIG20 finiszował 0,75 proc. na plusie a WIG poszedł w górę o 0,6 proc. Przez całe poniedziałkowe notowania krajowe indeksy utrzymywały jedynie niewielką przewagę wpisując się w trend obowiązujący na pozostałych europejskich rynkach akcji, na których więcej do powiedzenia mieli kupujący. W miarę upływu czasu ich aktywność była bardziej widoczna, co przekładało się na coraz bardziej przekonujące zwyżki indeksów. Pod tym względem niestety krajowy rynek wraz z innymi giełdami z naszego regionu zostały wyraźnie w tyle. Humory najbardziej dopisywały inwestorom handlujących na zachodnioeuropejskich rynkach akcji, co przełożyło się na najbardziej okazałe wzrosty indeksów, które w trakcie sesji momentami przekraczały nawet 2 proc. Mimo przewagi pozytywnych nastrojów za zagranicznych rynkach akcji, w Warszawie nie było zbyt wielu chętnych do kupowania akcji, czego potwierdzeniem są bardzo niskie obroty, wynoszące niewiele ponad 500 mln zł, co wskazuje, że wielu inwestorów przyjęło postawę wyczekującą.
Z początkiem nowego tygodnia do łask wróciły walory największych spółek. Najbardziej efektowną zwyżką w indeksie WIG20, sięgającą prawie 4 proc., może się pochwalić Santander Bank Polska. Wyjaśnieniem zagadki dużo większego popytu, niż miało to miejsce w przypadku pozostałych przedstawicieli sektora bankowego, jest prowadzony od piątku skup akcji. Na celowniku kupujących znalazły się także papiery CD Projektu i KGHM, które w efektownym stylu odrabiały straty z fatalnej końcówki minionego tygodnia. Do zwyżek przyłączyły się także akcje Allegro, PKN Orlen czy LPP. Z poprawy nastrojów nie skorzystały natomiast walory m. in. PKO BP, PZU i Orange, notując skromne zniżki.
Kupujący byli również aktywni w segmencie mniejszych firm, co przełożyło się na wzrosty cen akcji większości firm notowanych na szerokim rynku. Zwyżkom przez większą część sesji przewodził Cognor, drożejąc nawet o prawie 10 proc. Papiery hutniczej spółki ustanowiły nowe, kilkunastoletnie maksimum, osiągając najwyższą cenę od 2007 roku. Mocno rozchwytywane były także papiery Games Operators i Synektika. Na drugim biegunie, wśród najmocniej przecenionych, znalazły się walory Bioceltiksu , który postraszył rynek planami emisji akcji.