Nastroje na globalnych rynkach akcji poprawiają się w związku ze spadkiem oczekiwań co do podwyżek stóp procentowych przez Fed. To oczywiście sprzyja także polskim akcjom. W środę od pierwszych minut handlu popyt przeważał nad podażą na GPW. Dzień wcześniej WIG20 testował opór na poziomie 1450 pkt, szykując się do wybicia z konsolidacji trwającej od końca września.

Po środowej sesji można już śmiało powiedzieć, że indeks dużych spółek złapał nieco wiatru w żagle po tym, jak w połowie października obronił dołek z końca września. Z utworzonej w ten sposób formacji podwójnego dna można założyć, że indeks dużych spółek otworzył sobie drogę do około 1550 pkt, jednak pierwszym poważnym przystankiem byłby pułap 1500 pkt. Co ciekawe, po środowej sesji WIG20 jest o około 10 proc. powyżej tegorocznych dołków.

W gronie dużych spółek w trakcie dnia na czoło wysunęła się JSW, która ostatecznie zakończyła dzień ze zwyżką o ponad 7 proc. Za węglową firmą plasowało się CCC ze wzrostem o 5,8 proc., a dalej Grupa Kęty, której notowania umocniły się o 5 proc. Tabelę z blisko 3-proc. spadkiem zamknęło Orange. Tymczasem na szerokim rynku błyszczał Mercator Medical. Po publikacji wyników kwartalnych akcje producenta rękawic umocniły się niemal o 26 proc.

WIG20 uplasował się w środę na samym szczycie europejskich indeksów akcji, choć większość z nich finiszowała na zielono. Niemiecki DAX rósł na koniec dnia o 1 proc., a brytyjski FTSE 100 – o 0,6 proc. Gdy na giełdach Starego Kontynentu gaszono światła, amerykański S&P 500 zyskiwał 0,6 proc., a Nasdaq trzymał się punktu odniesienia.