Od samego rana atmosfera na rynkach sprzyjała zwyżkom. Amerykańska giełda poprzedniego dnia była zamknięta, jednak w azjatyckie indeksy kończyły sesję ze sporą przewagą kupujących. Podobnie na starcie handlu w Europie od pierwszych minut przewagę miał popyt. WIG20 wystartował dość ostrożnie, choć z drugiej strony tylko jedna spółka świeciła na czerwono. Przewaga kupujących jednak cały czas rosła i jeszcze w pierwszej godzinie sesji indeks dużych spółek przebił poziom 1700 pkt., wydostając się tym samym z kilkudniowej konsolidacji. WIG20 zaczyna więc drogę powrotną do poziomów utraconych po załamaniu światowych rynków, wywołanym ostatnimi danymi o inflacji w USA.
Godziny popołudniowe upłynęły pod znakiem konsolidacji nad poziomem 1700 pkt, natomiast w ostatnich minutach byki postawiły kropkę nad "i", wznosząc WIG20 na dzienne maksima. Ostatecznie indeks dużych spółek zakończył dzień sięgając 1719 pkt, co oznaczało wzrost o 2,3 proc. Pewien niesmak może jednak niskie zainteresowanie handlem - obroty na całym rynku ledwie przekroczyły 650 mln zł.
W gronie krajowych blue chips na pozycję lidera wysunęło się LPP, kończące dzień z wzrostem o ponad 7 proc. Za nim uplasował się Lotos, a następnie Jastrzębska Spółka Węglowa. Co ciekawe, WIG20 finiszował w ścisłej czołówce europejskich parkietów. Pod koniec dnia lepszy był jedynie węgierski BUX. Niemiecki DAX, po bardzo udanym początku dnia, na koniec wrócił niemal do punktu wyjścia, rysując długi górny cień nad czarną świecą.
Również pozostałe polskie indeksy świeciły na zielono. mWIG40 zyskał we wtorek 1,97 proc., a sWIG80 wzrósł o 0,86 proc.
Na krajowym szerokim rynku najsilniejsza była Wirtualna Polska Holding, której notowania wzrosły o przeszło 11 proc. Następny w kolejności okazał się Wittchen, który zyskując blisko 9 proc. odskoczył od poziomu 18 zł.