Dzięki mobilizacji kupujących WIG20 finiszował ponad 1,6 proc. na plusie, a WIG poszedł w górę prawie o 1,3 proc. Do zakupów przekonały inwestorów optymistyczne nastroje przeważające na zagranicznych rynkach akcji. Na większości europejskich parkietów inwestorzy ochoczo przystąpili do odkupywania papierów przecenionych w końcówce minionego tygodnia, choć początkowo zasięg zwyżek indeksów nie powalał na kolana. Zwyżki nabrały jednak tempa, gdy handel rozpoczęli amerykańscy inwestorzy.
Równocześnie nieco w tyle została jednak większość parkietów z naszego regionu. Na nich nieco więcej do powiedzenia mieli sprzedający. Na szczęście warszawska giełda tym razem podążyła ścieżką wyznaczoną przez największe rozwinięte giełdy.
W Warszawie zasięg zwyżek był dość ograniczony i objął przede wszystkim największe spółki wchodzące w skład WIG20. Na celowniku kupujących znalazły się przede wszystkim największe banki, które stanowiły główną siłę napędową poniedziałkowych zwyżek. Wsparciem dla ich notowań jest oczekiwana podwyżka stóp procentowych, co ma przełożenie na ich przychody odsetkowe i zyski.
Do łask wróciły papiery CD Projektu, dzięki czemu notowania spółki oddaliły się od czteroletniego dołka. Do zwyżek przyłączyły się również spółki wydobywcze JSW i KGHM.