Poranek maklerów: Jastrzębi Fed nie spłoszył inwestorów

Nie było niespodzianki – tak jak powszechnie oczekiwano, Fed rozpoczął wczoraj cykl zacieśniania polityki pieniężnej od podwyżki stóp o 25 pkt bazowych. Przygotuje też rynek na wzrost stóp na wszystkich tegorocznych posiedzeniach, a także na odwracanie skupu aktywów. Tak jastrzębia postawa Fedu nie zepsuła jednak nastrojów inwestorów i Wall Street kończyła sesję wyraźnie na plusie. Jak analitycy oceniają sytuację przed dzisiejszą sesją na Starym Kontynencie?

Publikacja: 17.03.2022 09:07

Poranek maklerów: Jastrzębi Fed nie spłoszył inwestorów

Foto: Spencer Platt

Fed szykuje łącznie 10 podwyżek stóp, rynek się nie przejmuje

Adam Anioł, BM BNP Paribas Bank Polska

Zgodnie z oczekiwaniami środowa sesja przyniosła wyczekiwanie na wieczorne posiedzenie Fed. Niemniej bardzo dobra sesja w Azji, w szczególności indeksów chińskich, przełożyła się na mocny początek środowego handlu w Europie a dobre nastroje utrzymały się do końca dnia. Blisko 10% wzrosty indeksów w Chinach wnikały nie tylko z odbicia, po głębokiej korekcie, ale przede wszystkim z werbalnych zapewnień ze strony władz w Pekinie co do wsparcia rynków kapitałowych. Będzie się to odbywało przez ekspansywną politykę monetarną oraz wyjściem naprzeciw ryzykom w sektorze nieruchomości. W rezultacie indeks Hang Seng zyskał ponad 9,0%. Z kolei popołudniem na rynek napłynęły domniemane warunki wstępnego planu rozejmu na Ukrainie. Nie wzbudziły one jednak euforii, gdyż zostały dość szybko zdementowane przez stronę ukraińską. Finalnie główne indeksy w Europie kończyły dzień z 2-3% wzrostami.

W powyższy trend wpisywały się notowania na GPW, gdzie WIG20 zyskał 3,01% przy obrotach powyżej 1,6 mld PLN. Wśród komponentów najlepiej radziły sobie spółki konsumpcyjne (LPP, Dino Polska, Allegro). W czołówce znajdowali się również przedstawiciele banków, a stawkę zamykały spółki wydobywcze (JSW), energetyczne i paliwowe. Na uwagę zasługuje sektor średnich spółek, który zyskał ponad 4,0%. Natomiast mimo niższego wzrostu w przypadku sWIG80, to właśnie ten segment odrobił niemal całą przecenę wywołana wojną w Ukrainie.

Dziś inwestorzy na Starym Kontynencie będą dyskontować wczorajsze posiedzenie amerykańskiej Rezerwy Federalnej. Zgodnie z oczekiwaniami Fed podniósł stopy procentowe o 25 pkt. bazowych i na chwile obecną znajdują się więc w przedziale 0,25-0,50%. Była to pierwsza podwyżka od grudnia 2018 roku. Z tzw. wykresu dot-plot, który obrazuje oczekiwania członków FOMC, wynika, że w 2022 r. będzie łącznie siedem podwyżek, a w 2023 r, trzy. Fed zaprezentował również nowe projekcie makroekonomiczne, które wpisują się ostatnie trendy. Tj. dokonano obniżki prognoz wzrostu gospodarczego (mediana prognoz na 2022 to 2,8% r/r vs 4,0% r/r w grudniu) oraz podwyższono oczekiwania co do tempa inflacji (mediana 4,3% r/r vs 2,6% r/r w grudniu). Podobnie jak EBC, w kontekście wojny w Ukrainie i jej pośredniego wpływu na gospodarkę, Jerome Powell dostrzega ryzyko głównie po stronie inflacji. Mimo jastrzębiego tonu konferencji po posiedzeniu, finalnie środowy handel indeksy na Wall Street kończyły 2-3% wzrostami, a indeks dolara amerykańskiego zniżkował. Powyższe wraz z ostatnią poprawą nastrojów na chińskim rynku oraz mocna sesja na giełdzie w Tokio powinno wspierać dzisiejszy handel w Europie.

Mocne zwyżki na Wall Street i w Hongkongu

Adam Dudoń, BM Alior Banku

Wczorajsza sesja zakończyła się mocnymi zwyżkami na globalnych rynkach akcji. Na Wall Street indeks S&P 500 podrożał o 2,2%, Nasdaq zyskał aż 3,8%. W Europie DAX i CAC40 zyskały po ok. 3,7%. Dziś na azjatyckiej sesji ponownie liderem jest Hang Seng, który rośnie o przeszło 6%. Do liderów wzrostów należały chińskie spółki technologiczne, po zapowiedzi chińskiego rządu ws. wsparcia rynków i gospodarki, a także po zapowiedzi dążenia do porozumienia z USA ws. wymogów regulacyjnych dla tych spółek. Na wczorajszym posiedzeniu Fed podniósł główną stopę procentową do przedziału 0,25-0,5%. Początek redukcji sumy bilansowej spodziewany jest już na kolejnym posiedzeniu. Wykres dot-plot wskazuje na 7 podwyżek stóp w tym roku i trzy podwyżki w kolejnym, a następnie stabilizację. Dodatkową presję na inflację i aktywność gospodarczą w USA wywiera inwazja na Ukrainę. W negocjacjach ukraińsko-rosyjskich poczyniono spore postępy, a agresor luzuje swoje nierealne ultimatum, jednak do porozumienia wciąż daleko i nie jest pewne, czy Rosja nie wykorzystuje rozmów do próby przegrupowania wojska.

Krajowy indeks WIG20 zyskał wczoraj 3%, wśród blue chipów najmocniejsze było LPP (+10,9%), Dino (+7,9%) i PKO BP (+5,1%), na przeciwległym biegunie znalazło się JSW (-4,9%), skrajne zachowanie mocno przecenionego LPP i zyskującego na konflikcie JSW – m.in. przez poprawienie się perspektyw dla węgla w wyniku kryzysu energetycznego również wpisuje się w scenariusz dyskontowania przez rynki postępów w rozmowach ukraińsko-rosyjskich. Dziś rano JSW podało wyniki za IV kw. 2021 r., zysk netto spółki w tym okresie wyniósł 1,01 mld zł, o ok. 6% poniżej konsensusu, zysk netto w całym ubiegłym roku wyniósł 904 mln zł wobec 1,55 mld zł straty w 2020 r. W indeksie mWIG40 (+4%) dominował mBank (+12,4%), Kruk (+12,2%) i Mabion (+11,3%), traciło zaledwie 6 walorów z PlayWay na czele (-3,4%). Indeks małych spółek sWIG80 (+1,3%) zyskał najmniej, do liderów należały ukraińskie walory IM Company (+10,2%) i Astarta (+10%), na dnie indeksu znalazł się Bioton (-10,2%) i Lubawa (-7,6%). Z pozostałych informacji: 1. PKN Orlen otrzymał warunkową zgodę na przejęcie PGNiG, o ile pozbędzie się kontroli nad Gas Storage Poland, Orlen liczy na finalizację fuzji do końca br. 2. Inter Cars szacuje zysk netto w IV kw. na 225 mln zł (+103% r/r, +11% względem konsensusu). 3. Pozytywnie zaskoczyła PCC Rokita – zysk netto w 2021 r. wyniósł 181 mln zł, co oznacza wzrost o 212 % r/r, w dodatku wynik był niemal dwukrotnie wyższy od konsensusu.

Chiny i Ukraina równoważą Fed

Kamil Cisowski, DI Xelion

Środowa sesja okazała się jednym z tych dni po głębokich korektach, gdy jeden silny bodziec (w tym przypadku zwrot w polityce chińskich władz wobec spółek giełdowych) staje się katalizatorem potężnej fali popytu. Po bardzo mocnym otwarciu rynki europejskie systematycznie przesuwały się w górę, nie czekając na efekty wieczornego posiedzenia FOMC. Główne indeksy na kontynencie zyskały od 1,62% (FTSE100) do 3,76% (DAX). Fragmentem tej euforii wydaje się dojście do punktu, gdzie rynek przekreślił zdolność Rosji do wygrania wojny na Ukrainie i spodziewa się szybkich postępów w negocjacjach – pretekstem do takiego myślenia stały się m.in. słowa Dymitra Pieskowa, że przyjęcie przez Ukrainę statusu neutralnego państwa nie wyklucza utrzymywania przez nią armii, a jej sytuacja byłaby podobna do austriackiej lub szwedzkiej (należą do UE, ale nie do NATO), a także artykuł Financial Times o przygotowywanym planie pokojowym. Mimo to wydaje nam się, że radość jest nieco przedwczesna – Ukraina porzuciła plany wejścia do NATO dawno temu (licząc w kategoriach czasu trwania inwazji), a nie widać żadnych sygnałów porozumienia w innych spornych kwestiach, przede wszystkim statusie Krymu i separatystycznych republik. Nawet dziennik zaznacza, że strona ukraińska obawia się, iż rozmowy mogą być dla Rosjan pretekstem do przegrupowania wojsk.

WIG20 wzrósł o 3,01%, mWIG40 o 4,04%, a sWIG80 o 1,27%. Kurs EURPLN jest bliski 4,65, a USDPLN 4,20. Obroty na GPW przekroczyły 2 mld zł. Wydaje się, że w świetle nadziei na szybkie zakończenie tematu Krajowego Planu Odbudowy i informacji o kolejnych środkach, które mogą płynąć do kraju z UE i USA, w szczególności kryzys złotego jest już zażegnany, a giełda także ma szanse, by kontynuować wzrosty przy bardziej trwałym odwróceniu sentymentu na świecie. Wczoraj liderami wzrostów były LPP (+10,85%), Dino (+7,85%) i PKO (+5,05%).

Dane o sprzedaży detalicznej w USA (0,2% m/m, konsensus: 0,9% m/m) sugerują słabnący popyt w lutym (w szczególności, gdy wykluczy się miesięczny wzrost wydatków na paliwa o 5,3%), ale trudno z nich wyciągać negatywne wnioski, bo i tak rewelacyjne liczby na styczeń zostały radykalnie zrewidowane w górę. Istotną liczbą okazały się natomiast tygodniowe zapasy ropy, których zaskakujący wzrost (4,3 mln baryłek vs. konsensus -1,8 mln baryłek) finalnie przekreślił wczorajszą próbę wybicia się cen surowca w górę. Notowane wczoraj minima Brent (96,93 USD/b) to już właściwie poziomy sprzed inwazji, więc korekta cenowa wydaje nam się dobiegać końca, zważywszy na wczorajszy raport EIA. Zwracał on uwagę m.in. na ograniczenie dopływu surowca z Rosji (około 3 mln baryłek mniej). Brak jest też jakichkolwiek postępów w kwestii ewentualnego zwiększenia produkcji przez ZEA i Arabię Saudyjską.

Posiedzenie Fed chwilowo mocno zachwiało rynkiem amerykańskim, ale sesja zakończyła się gwałtownymi wzrostami i zamknięciami S&P500 2,24% wyżej, a NASDAQ 3,77% wyżej. Nie wynika to bynajmniej z nadmiernie łagodnej retoryki Komitetu, który przesunął się w swoich oczekiwaniach za rynkiem do podwyżki na każdym kolejnym posiedzeniu w tym roku (jeszcze sześć). J. Powell zastrzegł nawet, że tempo mogłoby zostać zwiększone w przypadku uporczywości inflacji i zapowiedział możliwe ogłoszenie programu redukcji aktywów (QT) na kolejnym posiedzeniu.

Dziś rano nastroje w Azji pozostają szampańskie, w momencie pisania komentarza Hang Seng rośnie o 5,96%, a Nikkei o 346%. Notowania kontraktów futures na europejskie i amerykańskie indeksy są już bardziej stonowane, niewykluczone, że w przypadku zmiany sentymentu wokół sytuacji na Ukrainie rynek zacznie bardziej dostrzegać wydźwięk wczorajszego posiedzenia Fed. Dziś decyzję o kolejnej podwyżce prawdopodobnie podejmie Bank Anglii, wypowiadała się będzie C. Lagarde. W tym kontekście warto zwrócić uwagę, że niemieckie bundy notują nowe szczyty i wymazały lutową ucieczkę do bezpieczeństwa z nawiązką. Oczekiwania na dalsze ruchy ze strony EBC rosną.

Giełda
Schłodzenie nastrojów na GPW
Giełda
Piąta sesja z rzędu na plusie. WIG zmierza ku 100 tys. pkt
Giełda
Podaż kontruje na GPW
Giełda
Słabość Big Techów spycha amerykańskie indeksy
Giełda
Krajowe indeksy pędzą ku nowym szczytom hossy. WIG coraz bliżej 100 tys. pkt
Giełda
100 000 pkt na horyzoncie. Czy WIG pójdzie dalej?