Rynki zagraniczne: Europa łapie oddech

Zakończony tydzień na rynkach rozwiniętych został zdominowany przez wysoką zmienność, która w ostatnim czasie stała się standardem na giełdach.

Publikacja: 14.03.2022 08:39

Rynki zagraniczne: Europa łapie oddech

Foto: PAP/EPA

W ramach tego układu sił pojawiły się jednak odreagowania ostatnich spadków, które w relatywnie lepszym świetle postawiły rynki europejskie. Starczy spojrzeć na zmiany procentowe indeksów, by dostrzec mocne odbicia w regionie przy relatywnie słabszej postawie Wall Street. W istocie niemiecki DAX zyskał ponad 4 procent, gdy S&P500 spadł o blisko 3 procent. Francuski CAC wzrósł o ponad 3 procent przy spadku DJIA o niespełna 2 procent. Wreszcie londyński FTSE zyskał ponad 2 procent przy spadku Nasdaqa Composite o przeszło 3,5 procent. Oczywiście proste porównania indeksów powinny zawierać w sobie różnicowanie ze względu na dominujące komponenty, ale i bez takiego zabiegu widać, iż Europa odbijała po ostatniej przecenie, gdy Wall Street korygowała swoją relatywnie lepszą postawę, z jaką operowała od początku kryzysu w Europie Wschodniej. Inaczej mówiąc przecena w Europie zaczęła przyciągać większe kapitał, a inwestorzy korygowali wcześniejsze obawy przed kryzysem surowcowym, który miałby z większą siłą uderzyć w gospodarki europejskie.

Nie ma jednak wątpliwości, iż przesunięcie się popytu w stronę Europy budowane jest na dyskusyjnej podstawie. Nadzieje na zakończenie kryzysu w regionie są zdecydowanie przedwczesne. Nowy układ sił musi zostać dopiero nabrać kształtu, a koszty tego procesu nie zostały jeszcze poniesione. W istocie trudno mówić nawet o początku zmiany. Niemniej, relatywne lepsza postawa giełd w Europie korespondowała ze spadkiem cen surowców – zwłaszcza ropy – która przestała już operować w modelu walącego się świata i wspomnień z kryzysu paliwowego wywołanego embargiem arabskim z sprzed około 50 lat. Swoje znaczenie miał również spadek awersji do ryzyka obrazowany ostatnio ucieczką kapitałów w stronę dolara i walorów dolarowych, które pozwalały wygrywać Wall Street na wzroście awersji do wszystkiego, co ryzykowne i europejskie. Na zachowanie giełd można też spojrzeć przez pryzmat klasycznego uatrakcyjnienia wycen, które w przypadku giełd europejskich zostały – w poprzednim tygodniu – zredukowane czasami o 10 procent. Tak dynamiczna przecena musiała wywołać większe zainteresowanie spółkami o relatywnie skromnej ekspozycji na rynek rosyjski, a wcześniej sprowadzonych do jednego mianownika przez spadki regionalne.

W kolejnym tygodniu warto oczekiwać powrotu skupienia uwagi rynków na Wall Street. Oczywiście kryzys w Europie Wschodniej może przynieść jakieś niespodzianki – negatywne, jak i pozytywne – ale bazowym scenariuszem jest zdominowanie tygodnia przez marcowe posiedzenie FOMC. Najbardziej oczekiwane wydarzenie pierwszego kwartału ma przynieść podwyżkę ceny kredytu o 25 punktów bazowych. Scenariusz jawi się już jako wyceniony, więc klucz do reakcji inwestorów leży w wymowie komunikatu FOMC i perspektywach polityki monetarnej w USA. Zarysowanie scenariusza na kolejne miesiące i kwartały przez Fed będzie równie ważne, jak początek nowego cyklu w polityce monetarnej. Wzrost cen surowców – sam w sobie posiadający potencjał wyhamowania wzrostu gospodarczego – dokłada Fed zmiennych, które są trudne do kontrolowania i prognozowania. Rezerwa Federalna staje przed trudnym zadaniem pogodzenia walki z inflacją bez pchnięcia gospodarki w recesję czy chociażby stagflację. W praktyce oznacza to również trudność prognozowania przez inwestorów, jaki scenariusz walki z inflacją wybierze Fed i gdzie postawi akcenty w zwalczaniu wzrostu cen. Z takiego układu zmiennych rynki mogą zbudować tylko większą zmienność, która uzupełni się z już obecną nerwowością.

Adam Stańczak

Analityk DM BOŚ

Wydział Analiz Rynkowych

Dom Maklerski Banku Ochrony Środowiska S.A.

Giełda
Schłodzenie nastrojów na GPW
Giełda
Piąta sesja z rzędu na plusie. WIG zmierza ku 100 tys. pkt
Giełda
Podaż kontruje na GPW
Giełda
Słabość Big Techów spycha amerykańskie indeksy
Giełda
Krajowe indeksy pędzą ku nowym szczytom hossy. WIG coraz bliżej 100 tys. pkt
Giełda
100 000 pkt na horyzoncie. Czy WIG pójdzie dalej?