Spadkowy początek tygodnia na giełdach

Na rynkach akcji w poniedziałek zmiany indeksów znowu tłumaczono nawrotem obaw inwestorów, że tempo wcześniejszych zwyżek było zbyt szybkie w stosunku do oczekiwanej poprawy wyników spółek.

Aktualizacja: 22.09.2009 08:19 Publikacja: 22.09.2009 08:18

Spadkowy początek tygodnia na giełdach

Foto: GG Parkiet

Taniejąca ropa naftowa wielu graczy skłoniła do sprzedaży papierów firm paliwowych. W Nowym Jorku w tej grupie traciły walory Exxon Mobil i Conoco Phillips. Notowania spółki budowlanej Lennar Corp. poszły w dół o ponad 4 proc., gdyż podwoiła stratę.

W Londynie taniały akcje surowcowego giganta BHP Billiton. Kapitalizacja firmy K+S, największego w Europie producenta węglanu potasowego, zmalała we Frankfurcie o prawie 4 proc., gdyż jej konkurent obniżył jej prognozę zysku. Royal Bank of Scotland zirytował część udziałowców planami nowej emisji akcji z prawem poboru. ArcelorMittal ucierpiał z powodu gorszej rekomendacji analityków Exane BNP Paribas.

Uważają oni, że możliwości dalszego wzrostu cen stali są ograniczone. Inwestorzy pozbywali się też papierów austriackiej spółki Voestalpine. Analitycy banku UBS podcięli skrzydła hiszpańskiej Endesie, obniżając zalecenie z neutralnego do "sprzedaj". Na koniec dnia wskaźnik Dow Jones Stoxx 600 tracił 0,8 proc. Wskaźnik cena/zysk dla firm z tego indeksu wynosi 47 i jest najwyższy od czerwca 2003 roku. Od 9 marca DJ Stoxx 600 zyskał 53 proc.

MSCI w regionie Azja-Pacyfik obniżył swoją wartość o 0,6 proc. Giełdy w Japonii, Indonezji, Malezji, Singapurze, Indiach i Filipinach były nieczynne. O kierunku zmiany MSCI zdecydowały firmy surowcowe i finansowe. Shanghai Pudong Development Bank tracił po uzyskaniu zgody nadzoru rynku na emisję akcji. Na rynku chińskim wydarzeniem był debiut Metallurgical Corporation of China, firmy, która uczestniczyła w budowie stadionu olimpijskiego w Pekinie. Jej akcje podrożały 28 proc.

Na New York Mercantile Exchange surowa ropa w październikowych dostawach rano taniała o prawie 3 proc., do 69,95 USD za baryłkę. Cena Brent w Londynie (dostawy listopadowe) spadała 3,3 proc., do 68,94 USD. Wieczorem było odpowiednio 69,74 USD i 70,03 USD. Jednym z powodów taniejących surowców był umacniający się dolar. Miedź w kontraktach trzymiesięcznych traciła 0,9 proc., do 6120 dolarów, a pod koniec dnia było 6135 USD. Istotną przyczyną spadku były rosnące zapasy w magazynach monitorowanych przez Londyńską Giełdę Metali.

Złoto w trakcie wczorajszych notowań zeszło poniżej tysiąca dolarów za uncję, ale wieczorem kosztowało 1005 USD. Międzynarodowy Fundusz Walutowy postanowił sprzedać ponad 400 ton tego kruszcu. Nie wiadomo, kiedy i w jakich ilościach będzie przeprowadzał transakcje. Niektórzy specjaliści uważają, że decyzja MFW nie powinna zagrozić obecnemu poziomowi cen.

Giełda
Giełda w Warszawie zostawiła w tyle zagraniczne rynki
Materiał Partnera
Zasadność ekonomiczna i techniczna inwestycji samorządów w OZE
Giełda
GPW najsilniejszym rynkiem w Europie
Giełda
Odreagowanie na amerykańskim rynku, choć daleko do pełnego spokoju
Giełda
Giełda w Warszawie w górę mimo przeceny na zagranicznych rynkach
Giełda
Solidne wyniki Netflixa. Czy uspokoją nastroje na Wall Street?
Giełda
Powolne uspokojenie po cłach