Nie ma powodów, żeby otwierać szampana

Ostatnia tegoroczna sesja, mimo wyraźnie większej niż w poprzednich dniach aktywności inwestorów, zakończyła się spadkami wszystkich indeksów.

Publikacja: 31.12.2010 13:58

Nie ma powodów, żeby otwierać szampana

Foto: Bloomberg

Krótsza, sylwestrowa sesja (handel, razem z dogrywką, zakończył się już po godzinie 13.30) zdominowana była przez sprzedających. Zresztą cały między świąteczny tydzień upłynął przy zdecydowanej przewadze niedźwiedzi. Z pięciu sesji aż cztery zakończyły się spadkami indeksów. Nie były one jednak duże więc bilans całego tygodnia nie wypadł aż tak dramatycznie.

Piątkowa sesja, mimo otwarcia na lekkim plusie, już od samego rana przebiegała pod dyktando podaży. Spadki nie były jednak duże. Byki próbowały co prawda przejąć kontrolę nad rynkiem. Próba przejściowo okazała się skuteczna. Szybko okazało się jednak, że kupującym zabrakło gotówki przez co indeksy znowu znalazły się pod kreską. Pozostały po czerwonej stronie aż do zamknięcia notowań. Indeks WIG 20 na koniec dnia spadł o 0,46 proc. i znalazł się na poziomie 2744 pkt. Indeks szerokiego rynku WIG zniżkował o 0,44 proc. do 47765 pkt. Indeks średnich spółek WIG 40 obniżył się o 0,71 proc. do 2805 pkt. a małych - WIG 80 - o 0,03 proc. do 12219 pkt.

Sylwestrowa sesja wyróżniała się zdecydowanie, na tle kilkunastu wcześniejszych, aktywnością inwestorów. Mimo że była o połową krótsza właściciela zmieniły papiery za 1,11 mld zł. Obroty były zatem porównywalne z sesjami, na których handel trwał nie cztery a nie ponad siedem godzin.

Znaczna część obrotów przypadła na średnie i mniejsze spółki. Udział firm WIG 20 w całości obrotów na GPW wyniósł 67 proc. W innych "zwykłych" sesjach sięgał 80-90 proc.

Na innych nielicznych parkietach zachodnioeuropejskich, które w piątek pracowały, również dominowały spadki. Francuski CAC 40 o 14.00 tracił 0,75 proc. a londyński 0,13 proc. Giełda we Frankfurcie miała wolne.

Spadki w Warszawie byłyby znacznie głębsze, gdyby nie nadspodziewanie dobre zachowanie się KGHM. Lubiński koncern, już w czwartek, za sprawą drożejącej miedzi, ustanowił nowe maksimum notowań. W piątek, dzięki 3-proc. wzrostowi, jeszcze podniósł poprzeczkę. Wisi teraz na poziomie aż 173 zł. Na drugim biegunie znalazł się PKN Orlen, który spadł o 2,5 proc.

Z mniejszych firm najlepszą inwestycją były w Sylwestra akcje Travelplanet.pl. Dzięki niewielkim zleceniom kupna, przy niskiej płynności, kurs sprzedającej usługi turystyczne przez internet spółki podskoczył o 12 proc. Warto zwrócić uwagę, że znaczącymi akcjonariuszami Travelplanet.pl są instytucje finansowe, które przez wcześniejsze miesiące sporo straciły w inwestycji w tę firmę. Nie można wykluczyć, że w ostatni dzień rok zdecydowały trochę poprawić wynik z tej inwestycji. Bardzo dobrze, rosnąc o 6 proc., radziło sobie też Wasko. W tym jednak przypadku wzrosty należy tłumaczyć dwiema umowami za prawie 120 mln zł, które zdobyła informatyczna firma.

Na rynku walutowym złoty przez cały dzień skutecznie bronił poziomów osiągniętych w czwartek wieczorem. Po południu za euro płacono 3,96 zł a dolara 2,96 zł.

Giełda
Big Techy ciążą na rynkowym sentymencie
Materiał Promocyjny
Z kartą Simplicity można zyskać nawet 1100 zł, w tym do 500 zł już przed świętami
Giełda
GPW odreagowała wtorkowe tąpnięcie
Giełda
Wyraźny wzrost WIG20 niepoparty obrotami
Giełda
Nvidia znowu bez efektu wow
Materiał Promocyjny
Samodzielne prowadzenie księgowości z Małą Księgowością
Giełda
Czas na test wiarygodności odreagowania na GPW
Giełda
Świetne wyniki Nvidia. Czy hossa AI będzie trwać?