Aktualizacja: 26.02.2017 16:18 Publikacja: 24.08.2011 08:50
Sesję zamykającą pierwszy kwartał w Warszawie i na pozostałych giełdach całkowicie zdominowali sprzedający. Inwestorzy pozbywali się akcji w obawie przed potencjalną eskalacją wojny handlowej.
Pierwsza sesja tygodnia oraz zarazem ostatnia marca i 1Q25 na parkiecie w Warszawie przyniosła spadek głównego indeksu, WIG20, o 2,13%, do poziomu 2689 pkt. mWIG40 zniżkował 1,44%, podczas gdy sWIG80 zanotował spadek 0,99%. Obroty na szerokim rynku wyniosły 2,18 mld złotych.
Cła straszą giełdy. Poniedziałkowa sesja przyniosła wyraźną przecenę na GPW. Co jeszcze działo się na na rynku?
Poniedziałkowa sesja na warszawskim parkiecie przynosi pogłębienie zeszłotygodniowej przeceny. Inwestorzy pozbywają się akcji w obawie przed potencjalną eskalacją wojny handlowej.
WIG stracił w piątek 0,9 proc. Słabością raziły przede wszystkim największe spółki naszego parkietu. WIG20 spadł bowiem o blisko 1,2 proc. PRZEMYSŁAW TYCHMANOWICZ
Krajowy popyt na akcje, widoczny m.in. w rajdzie małych i średnich spółek, jeszcze podtrzymuje mechanizm hossy, tylko pytanie jak długo?
Piątkowe notowania na rynku warszawskim skończyły się spadkami najważniejszych indeksów.
Surowiec w marcu znów obronił ważne wsparcie. W przypadku odmiany WTI mowa jest o okolicach poziomu 65 USD za baryłkę, a w przypadku odmiany Brent wsparcie to wypada w okolicach 69 USD za baryłkę. W ostatnich dniach ropie naftowej udało się nawet wykonać ruch w górę. W efekcie odmiana WTI była w poniedziałek powyżej 68 USD, zaś Brent powyżej 71,5 USD.
To konsekwencja wzmożonego zapotrzebowania firm budownictwa drogowego. Zdecydowanie trudniej o trafne prognozy dotyczące cen asfaltów, głównie z powodu nieprzewidywalności kursów surowców, z których ten produkt powstaje.
Ropa naftowa gatunku WTI drożała w poniedziałek po południu o 0,9 proc., a jej cena dochodziła do 67,8 USD za baryłkę. Cena baryłki ropy Brent rosła natomiast o 1 proc. i sięgała 71,3 USD. Te zwyżki były m.in. reakcją na to, że siły zbrojne USA dokonały w niedzielę uderzeń na cele związane z rebeliantami Huti w Jemenie.
Mimo wyraźnych wzrostów cen złota w ostatnich miesiącach wydaje się, że królewski metal nadal ma przed sobą dobre perspektywy.
Proces odchodzenia od ropy i gazu oraz produktów powstających z ich przerobu nie będzie tak szybki, jak zakładano jeszcze kilka lat temu. Może potrwać nawet kilkadziesiąt lat. Spółki z GPW zdają sobie z tego sprawę i na taki scenariusz są gotowe.
Inwestorzy już od dawna nie doświadczali tak dużej zmienności notowań. Silnych wrażeń wciąż dostarcza rynkom Donald Trump. Podejmowane przez niego decyzje są zarówno szokujące, jak i nieprzewidywalne.
Tak tanio na rynku ropy nie było od 2021 r. Cena baryłki spadła poniżej 70 USD, a za samego dolara płacimy już wyraźnie poniżej 3,90 zł.
Nastroje na globalnym rynku ropy pozostają pesymistyczne. To efekt wprowadzenia przez Donalda Trumpa ceł na import z Kanady i Meksyku, w tym na energię, a także decyzji OPEC+ o zwiększeniu wydobycia. Do tego dochodzą dane o rosnących zapasach ropy w USA.
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas