Średnie oczekiwanie rynkowe dotyczące skali podwyżki cen gazu, które wahają się obecnie w granicach 13-14 proc. nie zostałyby przeniesione na ceny nawozów - uważają analitycy DM Trigon.

 

"Na rynkach międzynarodowych spółki są biorcami cen rynkowych, a na rynku krajowym, gdzie polscy producenci nawozów mają większy wpływ na politykę cenową, skala posezonowej obniżki cen może co najwyżej mieć mniejszą skalę" - czytamy w uzasadnieniu.

 

Niewykluczone jednak, że ceny błękitnego paliwa poszłyby w górę o około 10 proc. Wówczas mniejsza skala podwyżki może się przełożyć na notowania spółek. Eksperci DM Trigon spodziewają się wówczas pozytywnej reakcji rynku w przypadku spółek nawozowych i skoncentrowania się inwestorów na oczekiwanych bardzo dobrych wynikach kwartalnych tej grupy spółek. W przeciwnej sytuacji zwyżki powinny być udziałem PGNiG.