Na otwarciu środowej sesji indeks blue chips rósł o 0,17 proc., do 1783 pkt. Kolejne godziny handlu przyniosły jeszcze większą determinację kupujących. Ostatecznie WIG20 zyskał 1 proc. i zatrzymał się na poziomie 1798 pkt. Bilans całego miesiąca wypada jednak negatywnie, bowiem w listopadzie wszystkie główne krajowe indeksy (WIG20,WIG, mWIG40 i sWIG80) straciły. Indeks blue chips spadł o 0,9 proc., a szeroki WIG o 1,1 proc. Relatywnie najlepiej prezentowały się rynkowe średniaki, bowiem mWIG40 stracił 0,3 proc. Najsłabiej radziły sobie natomiast najmniejsi emitenci. sWIG80 spadł o 2,6 proc.
Wśród analityków i zarządzających nie brakuje opinii, że ze względu na sezonowy rajd św. Mikołaja ostatni miesiąc roku będzie dużo lepszy. W ciągu ostatnich 16 lat grudzień był wzrostowy dla WIG20 i WIG w dziewięciu przypadkach. W ostatnich trzech latach miesiąc ten przynosił jednak spadki. Najgorzej prezentowały się największe spółki. Średnia stopa zwrotu WIG20 z ostatnich trzech lat za grudzień wyniosła prawie minus 5 proc. Z uśrednionych prognoz 10 ekspertów wynika, że WIG20 będzie będzie kończył rok na poziomie 1860 pkt.
Również na innych giełdach na Starym Kontynencie więcej po powiedzenia mieli kupujący. Na największych parkietach wzrosty były jednak mniejsze niż w Warszawie. W momencie zakończenia handlu na GPW niemiecki DAX zyskiwał 0,4 proc., zaś francuski CAC40 rósł o 0,8 proc.
Na szerokim rynku pozytywnie wyróżniała się spółka MNI, której akcje podrożały o 32 proc. Należy jednak pamiętać, że jest to jedynie odbicie po ostatniej przecenie. We wtorek walory medialno-telekomunikacyjnej grupy potaniały o 30 proc. W ciągu dnia wyraźnie drożały również walory Bumechu. Inwestorom spodobały się wyniki spółki wypracowane w III kwartale. Producent maszyn górniczych w tym okresie odnotował 1,6 mln zł skonsolidowanego zysku netto wobec 1,8 mln zł czystego zarobku rok wcześniej. Kilka procent pozwoliły zarobić też akcje Serinusa i Ergu.