W pierwszych dwóch godzinach handlu indeks blue chips świecił delikatną zielenią. Kolejne godziny handlu przyniosły jednak wyraźną przewagę niedźwiedzi. Na półmetku notowań WIG20 traci 0,8 proc. i jest na poziomie 2196 pkt. Po wyraźnym pokonaniu 2200 pkt kolejnym celem podaży będzie zejście do okrągłego poziomu 2100 pkt. Na czerwono świecą również inne warszawskie wskaźniki. Relatywnie najlepiej prezentuje się mWIG40, który traci 0,2 proc.

Krajowi inwestorzy nie mogą dziś szukać wsparcia ze strony inwestorów zagranicznych. Co prawda na Zachodzie panują nieco lepsze nastroje jednak wzrosty głównych indeksów są tam symboliczne.

O ile na początku notowań siły w WIG20 się równoważyły, o tyle po czterech godzinach handlu jedynie pięć spółek świeci na zielono (CCC, Asseco Poland, LPP, Tauron, Eurocash). Najsłabiej wypada z kolei PGE, Energa i Alior Bank.

Wyraźnym antybohaterem dnia jest spółka iAlbatros Group, której akcje tanieją o 85 proc., do 1,25 zł. We wtorek spółka poinformowała o skupie 2,45 mln akcji własnych po 59,09 zł.  Po kilkanaście procent dają z kolei zarobić akcje Robczyc i Calatrava Capital.

Mimo spadkowego rynku notowania aż 14 emitentów wyznaczyły co najmniej roczny szczyt. Mowa m.in. o: Mabionie, Lubawie, Synektiku, Elektrobudowie. Analogicznie, w co najmniej 12-miesięcznym dołu znalazł się jedynie wspomniany iAlbatros.