Remigiusz Lemke, DM mBank
Z uwagi na słabszą postawę kupujących na rynkach zagranicznych, początek zmagań przy Książęcej 4 został zdominowany przez sprzedających. Jednak przewaga giełdowych niedźwiedzi nie trwała długo i po nieco ponad dwóch godzinach, FW20 ponownie skierował się w wyższe rejony, finiszując na wysokości 2241 punktów. W rezultacie tak dobrej postawy kupujących, na wykresie powstała biała świeca z dolnym cieniem. Co w połączeniu z wybitymi zeszłotygodniowymi maksimami pozwala zachować optymizm, również przed dzisiejszą sesją. Od strony technicznej kontrakty znajdują się w ważnym miejscu, ponieważ konsolidacja w jakiej od ponad miesiąca przebywa FW20 zaczyna przypominać formację głowy z ramionami. Zatem jeżeli z obecnych pułapów kurs rozpocznie deprecjację, to sytuacja zwolenników koncepcji wzrostowej mocno się skomplikuje. Kluczowe dla rozkładu sił będzie zachowanie w strefie 2167-2176, jeżeli oczywiście dojdzie do jej ponownego testowania. Na chwile obecną przewagę uzyskali kupujący i jeżeli dziś nie dojdzie do znaczących zawirowań, to kluczowy pułap wsparcia na przyszły tydzień będzie można umieścić pod minimami z poniedziałku.
Marek Jurzec, DM BDM
Po tym jak we czwartek rynki otrząsnęły się po zapowiedzi zmniejszania sumy bilansowej FED-u, dziś w nocy do inwestorów dobiegła kolejna informacja. Tym razem chodzi o atak rakietowy USA na Syryjskie obiekty wojskowe, a reakcja rynków jest dość nerwowa. Wyraźnie tracą kontrakty zarówno na amerykańskie jak i europejskie indeksy, zyskują natomiast złoto i ropa. Może to implikować otwarcie na GPW poniżej kursów odniesienia z czwartku i tym samym oddalić nieco perspektywę testowania poziomu 2300 pkt. przez WIG20. Tam znajduje się szczyt obecnej hossy i aktualnie najbliższy poziom oporu. Wsparciem z kolei nadal pozostają marcowe dołki, do których jednak jest jeszcze daleko, więc ewentualna wyprzedaż nie wniesie nic nowego do obecnego obrazu rynku, a jedynie wydłuży aktualny trend boczny. Ze strony danych makro nie będziemy mieli zbyt wielu impulsów do ruchów na indeksach. O 8:00 poznaliśmy dynamikę produkcji przemysłowej w Niemczech w lutym. W ujęciu r/r wzrosła ona 2,5% i była lepsza od oczekiwań rynkowych na poziomie 0,5%. W dalszej części dnia poznamy odczyty z produkcji przemysłowej i bilans handlu zagranicznego UK oraz dane na temat sytuacji na amerykańskim rynku pracy.
CDM Pekao
Czwartek przyniósł lekką poprawę ogólnego obrazu rynków akcji na świecie, głównie za sprawą przewagi rynków zwyżkujących za oceanem, w Europie nie nastąpiły większe zmiany obrazu rynków akcji, w Azji nastąpiło pogorszenie, a końcówka dnia przyniosła wzrosty. Wczoraj na giełdach azjatyckich i europejskich była dyskontowana zwartość opublikowanego, w środę wieczorem, protokołu z marcowego posiedzenia FOMC. Dosyć jednoznaczny sygnał przekazany przez większość członków komitetu o planach rozpoczęcia jeszcze w br. procesu reedukacji sumy bilansowej Fed, poprzez odstępowanie od polityki renwestycji kapitału i dochodów z aktywów był szeroko komentowany przez analityków i również przez członków Fed. Według szefa San Francisco Fed John'a Williams'a proces normalizacji bilansu może zająć około 5 lat, czyli będzie raczej łagodny. Największy wpływ publikacja protokołu i środowe spadki na rynkach amerykańskich miały na giełdy Azjatycki, które w większości przypadków zniżkowały. W Europie zachowanie giełd było stonowane jedynie początkowo popyt był bardzo ostrożny, w miarę upływu dnia optymizm się umacniał. Na rynku FX nastąpiło umocnienie wszystkich głównych walut rezerwowych, co można wiązać z rozpoczętym wczoraj wieczorem (GMT) spotkaniem na Florydzie prezydentów Donalda Trumpa i Xi Jinping, oraz bardzo stanowczymi wypowiedziami prezydenta Trumpa na temat Syrii i prezydenta Assada w reakcji na wtorkowy atak chemiczny w syryjskiej prowincji Idlib. Na rynku walutowym wydarzeniem na skalę regionu była oczekiwana decyzja Narodowego banku Czech o zniesieniu ograniczeń kursu EURCZK wprowadzonego na jesieni 2013r. w celu zapobieżenia nadmiernemu umacniani się czeskiej waluty. W efekcie nastąpiło silne skokowe umocnienie korony, ale także walut regionu w tym PLN. Nocny atak rakietowy USA na Syrię jak dotychczas nie skutkował szczególnie silnym wzrostem awersji do ryzyka na rynkach, zmiany indeksów dalekowschodnich są mieszane. Dziś inwestorzy będą z uwagą obserwować popołudniowe dane z rynku pracy USA za marzec, które będą istotne z punktu widzenia stanu gospodarki USA oraz perspektyw polityki monetarnej Fed.
Piotr Kuczyński, DI Xelion
Wall Street mogła w czwartek nadal reagować negatywnie na opublikowaną w środę zawartość protokołu z ostatniego posiedzenie FOMC, ale mogła też o tym „zapomnieć" i skupić się na wizycie przewodniczącego Xi Jinpinga w USA. Jak zwykle w czwartek, w USA opublikowany został tygodniowy raport z rynku pracy. Okazało się, że złożono 234 tys. nowych wniosków o zasiłek dla bezrobotnych (oczekiwano 250 tys.). Średnia 4. tygodniowa dla tych danych spadła. Duży wzrost ceny ropy pomagał sektorowi energii na Wall Street. Odbijały też nieco spółki sektora finansowego (czekanie na wyniki pomagało bykom). Dzięki temu indeksy rosły, chociaż zwyżki były małe (S&P500 zyskał jedynie 0,19%). Nie wszyscy „zapomnieli" o tym, że Fed może w tym roku redukować aktywa, ale wszyscy za to wiedzieli, że nie będzie to miało bezpośredniego przełożenia na płynność w tym roku.
Najpewniej pomagać mogło też to, co zgodnie z komentarzami prowadziło do niepewności, czyli wizyta Xi Jinpinga. Trudno bowiem było sobie wyobrazić, że może się ona skończyć awanturą, a nie grzecznymi słowami i wzajemnymi ustępstwami. Dzisiaj zapewne to może bykom pomagać. GPW w czwartek rozpoczęła sesję podobnie do tego jak rozpoczęły ją inne giełdy europejskie. WIG20 mocno spadł. Spadł też wyraźnie MWIG40. Potem jednak indeksy na innych giełdach szybko redukowały skalę spadków, a za nimi poszedł MWIG40 - przed południem barwił się nawet na zielono. Redukcja spadku WIG20 postępowała bardzo powoli, ale po pobudce w USA strata była już mniejsza od pół procenta. Końcówka jeszcze bardziej poprawiła sytuację, dzięki czemu WIG20 zakończył dzień neutralnie (+0,04%). MWIG40 też nieznacznie zyskał (0,2%). Dzisiaj, jak zwykle w pierwszy piątek miesiąca, opublikowany zostanie miesięczny raport z amerykańskiego rynku pracy. Ważne w nim jest przede wszystkim zatrudnienie w sektorze pozarolniczym (uzupełnieniem zatrudnienie w sektorze prywatnym). Należy też baczną uwagę zwrócić na weryfikację danych z poprzedniego miesiąca, bo potrafi ona być naprawdę znaczna, co zmienia wymowę liczb dotyczących ostatniego miesiąca. Jednak tym razem ten raport nie będzie miał wielkiego przełożenia na rynkowe nastroje. Wszyscy i tak wiedzą, że Fed będzie podnosił stopy, więc trudno będzie o niespodziankę. Wydaje się prawie pewne, że wizyta Xi Jinpinga, przywódcy Chin, przyćmi ten raport. W nocy okręty amerykańskie zaatakowały rakietami lotnisko, z którego startowały samoloty podobno odpowiedzialne za atak chemiczny w Syrii (Rosjanie i siły rządowe twierdzą, że zbombardowały one składy z bronią chemiczną). To obniżyło kontrakty na amerykańskie indeksy i podniosło cenę złota i ropy. Co prawda atak nie dotyczył fragmentu lotniska, gdzie stacjonują Rosjanie, ale z całą pewnością stosunki między USA z jednej strony, a Rosją i Iranem z drugiej bardzo się pogorszą. To wydarzenie może w Europie nieco rano pogorszyć nastroje, ale jeśli nie będzie ciągu dalszego, a Rosja zareaguje spokojnie to wrócimy do czekania na wydarzenia zawarte w kalendarzu.