Choć wtorkowa sesja upłynęła w USA pod znakiem lepszego nastawienia inwestorów, to mogła być to tylko zwykła korekta, w szczególności, że rynek dotarł do ważnych wsparć technicznych, które na indeksie S&P500 usytuowane są w okolicach 2800 punktów. Trzeba pamiętać, że wpływ zaostrzenia warunków handlowych między USA a Chinami nie jest do końca znany, jednak z pewnością nie będzie on pozytywny dla obu gospodarek. Koniec końców ucierpią na tym w dużej mierze konsumenci, na których zrzucona zostanie znaczna część podwyżek. Cel Donald Trumpa jest jednak inny - zwiększenie konkurencyjności amerykańskiej gospodarki, która wciąż pomimo dominującej pozycji na świecie, traci na znaczeniu na rzecz Chin. Bez wątpienia wpływ na obie gospodarki w najbliższym horyzoncie nie będzie pozytywny, a samo zreperowanie amerykańskiego budżetu poprzez cła, który ucierpiał na ostatniej obniżce podatków, nie przechyla bilansu zysków i strat na dodatnią stronę dla USA. Rynek wciąż wierzy, że napięcia handlowe szybko ulegną złagodzeniu, a sam amerykański prezydent jeszcze bardziej to przekonanie podtrzymuje. Donald Trump stwierdził wczoraj, że USA są bardzo blisko porozumienia, a Chiny muszą przystać na warunki Stanów Zjednoczonych, które w każdym wypadku są na wygranej pozycji. O tym czy przystaną, dowiemy się sami, jednak według niektórych źródeł, obie strony w ostatnim czasie znacząco oddaliły się od porozumienia, a informatorzy ze strony administracji Trumpa sugerują, że USA bardzo ciężko będzie przekonać Pekin do podpisania umowy.
Sesja na Książęcej kończy się w dość spokojnej atmosferze jak na ostatnie dni. Najmocniej wśród głównych indeksów zachowuje się SWIG80, który cieszy się również najlepszym wynikiem od początku roku ze stopą zwrotu ponad 10%. Dla przykładu WIG20, gdzie handel zdominowany jest przez inwestorów zagranicznych stracił około 5%. W szczególności za ten wynik odpowiada początek maja, kiedy doszło do wybuchu awersji do ryzyka na światowych rynkach, a w związku z tym, że nasz rynek cały czas przez większość klasyfikowany jest jako rynek wschodzących, nie pomogło to naszym blue chipom. Brak pomocy nie przychodzi również w związku ze słabym złotym. Kiedy w czerwcu 2018 roku, WIG20 wyznaczał wielomiesięczne minima, to USDPLN testował poziom 3,8. Obecnie znajdujemy się jeszcze wyżej, co wskazuje, że potencjał do spadków cały czas jest, co również nie zachęca inwestorów spoza kraju zainteresowaniem się naszymi aktywami i czerpaniu dodatnich różnic kursowych z inwestycji na naszym parkiecie.
Piotr Jaromin
Doradca Inwestycyjny nr 725
Analityk Rynków Finansowych XTB