W kontekście wojny handlowej i ryzyka globalnej recesji wyniki Niemiec są więc wyraźnie imponujące. Bez większego zaskoczenia PKB napędzały głównie trzy kluczowe sektory: konsumpcja, inwestycje i budownictwo. Zwykle krytyczni wobec Niemiec komentatorzy, którzy przestrzegali przed zbliżającą się recesją, byli w błędzie. Jest jednak prawdopodobne, że ten kwartał okaże się najbardziej dynamiczny w 2019 roku. Nasz główny scenariusz makroekonomiczny to łagodny wzrost PKB w bieżącym roku, prawdopodobnie bliski 1%, który może się nieco obniżyć, jeżeli w nadchodzących miesiącach wzrosną napięcia związane z wojną handlową.
Na podstawie tego, co obecnie wiemy, sytuacja makroekonomiczna powinna pozostać zasadniczo stabilna. Dychotomia pomiędzy sektorem produkcji, który jest bardzo narażony na zewnętrzne problemy, a sektorem usług, napędzanym przez prężny popyt wewnętrzny, prawdopodobnie utrzyma się w nadchodzących kwartałach. Opóźnienie terminu nałożenia amerykańskiej taryfy celnej na samochody zmniejsza presję na przemysł motoryzacyjny, który w przybliżeniu odpowiada za 14% PKB Niemiec, jednak nie powinniśmy oczekiwać żadnej związanej z tym poprawy nastrojów, ponieważ perspektywy dla głównych rynków branży motoryzacyjnej są nadal bardzo złe.
W kwietniu w Stanach Zjednoczonych sprzedaż samochodów w ujęciu rok do roku poszła w dół o 4,5%, co stanowi najniższy poziom od lata 2017 r., natomiast w Chinach sprzedaż samochodów pogrąża się w otchłani (-15,9% r/r w kwietniu). Nawet na rynkach wtórnych, głównie w gospodarkach wschodzących, które często przyczyniają się do wzrostu sprzedaży wśród producentów samochodów, sytuacja jest niezwykle niepokojąca. Najnowsze dane wskazują, że Indie właśnie opublikowały najgorszy odczyt dotyczący sprzedaży samochodów od ośmiu lat, na poziomie -17,1% r/r za kwiecień. Mimo iż wysokie amerykańskie taryfy celne na samochody nie stanowią problemu w perspektywie średnioterminowej, sektor zmaga się z silną presją wywołaną słabym popytem i zaostrzeniem regulacji. Nie ma żadnych oznak, że niemiecki przemysł samochodowy - jeden z głównych filarów gospodarki – w najbliższym czasie odnotuje ożywienie.
Innymi słowy, w nadchodzących kwartałach zasadnicza część dynamiki gospodarczej Niemiec będzie zależna od solidnej konsumpcji. Pozytywny trend na lokalnym rynku pracy, stale rosnące wynagrodzenia (2,6% r/r wobec zaledwie 1,4% w strefie euro według najnowszych danych OECD), obniżki podatków i pieniężne świadczenia socjalne, których pełny wpływ stanie się w tym roku odczuwalny, prawdopodobnie potwierdzą, że konsumpcja zastąpiła eksport jako główny motor gospodarki.
W odniesieniu do CAPEX uważamy, że nastąpi korekta w dół, ponieważ inwestycje już bardzo napędziły sektor produkcji i nie ma powodu, aby lokalne przedsiębiorstwa inwestowały więcej w kontekście pogorszenia światowego otoczenia gospodarczego. Opinię tę wydaje się potwierdzać powolny trend spadkowy niemieckiego impulsu kredytowego, który odzwierciedla napływ nowych kredytów jako procent PKB i wyprzedza gospodarkę realną od 9 do 12 miesięcy. Nasza ostatnia aktualizacja kwartalna wynosi 0,6% w porównaniu z poprzednim maksimum na poziomie 0,9% odnotowanym na początku 2018 r. Wskaźnik ten nie wskazuje jeszcze na ryzyko, jednak wysyła bardzo jasny i czytelny komunikat: w nadchodzących kwartałach można się spodziewać spowolnienia gospodarczego i wzrostu poniżej linii trendu.