Jeden z najbardziej wyróżniających się jej poziomów docelowych wypada na niedalekim już pułapie 1150 pkt, a wskazuje na to między innymi reguła równości fali piątej z zakresem przebytym przez falę pierwszą i trzecią. Tym samym pole manewru dla kontynuacji wzrostowego scenariusza, polegającego na dalszym przedłużeniu fali piątej, jest mniejsze niż chociażby w połowie grudnia, kiedy po raz pierwszy można było mówić o utworzeniu przez MSCI EM Index kompletnego 5-falowego impulsu. Domniemana korekta na EM miałaby jedynie krótkoterminowy charakter, nie stanowiąc w dalszej perspektywie zagrożenia dla kontynuacji hossy. Analogiczna sytuacja istnieje w przypadku średnich i małych spółek, reprezentowanych przez mWIG40 i sWIG80, gdzie w perspektywie ostatniego roku zbieżność z koniunkturą panującą na rynkach wschodzących widoczna jest szczególnie w przypadku tego drugiego indeksu. Natomiast dla nadal relatywnie słabego WIG20 oczekiwane zewnętrzne cofnięcie oznaczałoby możliwość jeszcze jednego zejścia do rejonu minimów z końca sierpnia i drugiej dekady grudnia.