Kamil Cisowski, analityk DI Xelion

Wczorajsza sesja, tak jak można było spodziewać się rano, została ponownie zdominowana przez temat koronawirusa, który wywołał kontynuację przeceny w Azji. Indeksy europejskie traciły od 0,7% (IBEX) do 1,6% (FTSE MiB), w większości znajdując się bliżej dolnej granicy. W trudnym otoczeniu dość dobrze poradziła sobie GPW. WIG20 stracił 0,9%, mWIG40 0,4%, a sWIG80 0,3%. Około czteroprocentowa przecena Orlenu i Lotosu po słabym raporcie pierwszej ze spółek nie pociągnęła za sobą reszty indeksu, w sposób niezwykły po publikacji strategii zachowywały się notowania CCC, które zyskało 12,2%. Zgodnie z naszymi przewidywaniami, dobrą formę wciąż utrzymuje giełda amerykańska. S&P500 i NASDAQ zyskały wczoraj po 0,3%, m.in. dzięki wzrostom notowań Microsoftu. Wsparciem były także dane o PKB (2,1% k/k saar), na poziomie headline'u lepsze od oczekiwań, choć nie do końca zadowalające przy głębszym spojrzeniu. Wątpliwości co do ich wartości budzi zarówno wysoka kontrybucja eksportu netto, osiągnięta poprzez spadek importu, jak i zaskakująco niski deflator, który „ukrywa" negatywne zaskoczenie wzrostem w ujęciu nominalnym. Pomimo długiego utrzymywania się nad kreską, Hang Seng traci w momencie pisania komentarza 0,4%, ciągnąc za sobą większość rynków azjatyckich. Nie ma to przełożenia na zachowanie kontraktów futures na europejskie indeksy, które po wczorajszej wyprzedaży znajdują się na wyraźnych plusach, kierując się wczorajszym zamknięciem w USA i procentową zwyżką Nikkei. Notowania złota pozostają niezmienione od wczoraj. Kurs EURUSD powrócił do poziomu 1,1020 po wczorajszej zwyżce zawdzięczanej utrzymaniu na niezmienionym poziomie stóp w Wielkiej Brytanii (wbrew spekulacjom o obniżce), wciąż utrzymującej notowania GBPUSD powyżej 1,31. Europa stoi przed historycznym dniem, w którym po ponad trzech i pół roku od referendum Wielka Brytania wreszcie opuści Unię. Nastroje powinny być jednak tłumione przez bardzo złe dane o niemieckiej sprzedaży detalicznej (-3,3% m/m vs. konsensus -0,5% m/m, silna ujemna rewizja publikacji za ostatni miesiąc) i francuskim PKB za 4Q2019, które nieoczekiwanie spadło o -0,1% k/k (konsensus: 0,2% k/k). Na drugim biegunie znajduje się przedziwna publikacja chińskiego PMI za styczeń. Wskaźnik w sektorze przemysłowym spadł z 50,1 pkt. do 50,0 pkt., a w usługowym wręcz wzrósł z 53,1 pkt. do 54,1 pkt. Wygląda na to, że na uwzględnienie epidemii w jego poziomie będzie trzeba poczekać do przyszłego miesiąca.

Wioletta Pawłowska, analityczka BM Alior Banku

Napływ negatywnych informacji związanych z koronawirusem, słabszą niż oczekiwano dynamiką wzrostów przychodów Facebooka z jednej strony oraz lepsze niż oczekiwano przychody Tesli spowodowały zamknięcie głównych indeksów praktycznie bez zmian. Podczas notowań prezes Fed J. Powell oświadczył, że wybuch epidemii prawdopodobnie uderzy w chińską gospodarkę i może rozprzestrzenić się na inne kraje. Podobnego zdania jest WHO, która ogłosiła, że rozprzestrzenienie się wirusa stanowi zagrożenie dla zdrowia publicznego. Wczoraj poznaliśmy odczyt PKB za IV kwartał 2019 roku dla Stanów Zjednoczonych, który w ujęciu zannualizowanym wzrósł o 2,1%, natomiast dynamika konsumpcji prywatnej wyniosła 1,8%. Akcje Microsoftu rosły o 2,5% po podaniu skorygowanego zysku na akcję w wysokości 2,11 USD. Prezydent D. Trump poinformował w czwartek o podpisaniu umowy o wolnym handlu z Meksykiem i Kanadą, co wpisze się na listę jego sukcesów w kampanii politycznej. Dzisiaj wyniki za IV kwartał opublikują między innymi takie spółki jak Caterpillar, Chevron ora Exxon Mobil.

Piotr Neidek, analityk techniczny DM mBanku

Dzisiaj rozpoczyna się pierwszy w tym roku sprawdzian tygodniowej dwusetki – średniej, która wielokrotnie była już testowa w ostatnich miesiącach i jak na razie bykom udawało się wykaraskać z tarapatów. Po wczorajszej sesji pojawiła się realna szansa na wyprowadzenie wzrostowej kontry i zamknięcia dnia na plusie. Grudniowa luka bessy została już domknięta zarówno przez WIG20 jak i WIG zatem magnes ściągający indeksy na południe uległ neutralizacji. Jednocześnie zadziałało wsparcie związane z 61.8% zniesienia Fibonacciego ostatniej zwyżki a skoro benchmark szerokiego rynku reaguje na tego typu poziomy, to zwolennicy bessy powinni się zastanowić, iż ostatnia deprecjacja nie jest już impulsem lecz tylko korektą. Tego typu koncepcja pozwalałaby z optymizmem zapatrywać się na kolejne tygodnie czy nawet miesiące 2020 co jednak nie wyklucza dalszych lokalnych perturbacji – korekty mają to do siebie, że lubią być strukturami złożonymi o nieregularnych, z punktu widzenia eWave, kształtach. Czwartek wypadł pozytywnie na Wall Street co dodatkowo powinno zachęcić graczy znad Wisły do zwiększenia swojej aktywności na warszawskim parkiecie. Ciekawie prezentuje się złoty na rynku walutowym, gdzie wciąż widoczna jest presja na osłabienie naszej waluty, jednakże sytuacja techniczna EURPLN pozwala postawić tezę, że korekta wzrostowa wykonana przez ww. cross jest już w pełni rozwinięta czy też nawet zakończona. Wczoraj oporowo zadziała dzienna dwusetka jak i górne ograniczenie kanału, dlatego też zachodzi możliwość zmiany lokalnego trendu co zapewne pozytywnie wpłynęłoby na kondycję WIG20EUR. Reasumując otoczenie zewnętrzne jak i sytuacja wew. motywuje do wzrostów stąd też outlook na dzisiejszą sesję jest optymistyczny.