O wczorajszych spadkach na warszawskiej giełdzie już mało kto pamięta. Wtorkowa sesja skutecznie bowiem zamazuje niekorzystny wczorajszym obraz. Od początku dnia na rynku karty rozdają bowiem byki. Na dzień dobry WIG20 zameldował się 0,7 proc. nad kreską. Było to pokłosie kolejnej udanej sesji w Stanach Zjednoczonych oraz wzrostów na rynkach azjatyckich. To co jednak najważniejsze to fakt, że byki postanowiły pójść za ciosem.
Już w pierwszej godzinie ruszyły do kolejnego ataku. Jak się okazało był on bardzo skuteczny. Zanim się zdążyliśmy obejrzeć indeks największych spółek zyskiwał ponad 2 proc. i na razie nic nie zapowiada, aby ta sytuacja miała się zmienić. W połowie notowań WIG20 rósł 2,4 proc.
Wzrostowej stawce przewodzą dzisiaj banki. PKO BP drożeje o prawie 5 proc. Bank Pekao rośnie o ponad 4 proc., a Santander zyskuje 3,9 proc.
Warto zauważyć, że solidne wzrosty notują także średnie i małe firmy. mWIG40 jest 2,4 proc. na plusie, a sWIG80 rośnie 0,8 proc. Wszystko znowu odbywa się przy wysokich obrotach. Te w połowie notowań przekroczyły 600 mln zł.
Wzrosty obserwujemy dzisiaj praktycznie na wszystkich europejskich rynkach. WIG20 walczy natomiast o palmę pierwszeństwa z niemieckim indeksem DAX. Ten zyskuje 2,6 proc. Pomogły m.in. mocne odczyty indeksów PMI. W wielu przypadkach okazały się one lepsze od oczekiwań, a część z nich przebiła nawet poziom 50 pkt.