Technika: Piotr Neidek, analityk BM mBanku
Z klasycznego punktu widzenia na wykresie indeksu Nasdaq widoczne są pęknięcia, które wskazują na słabnący popyt, rosnącą presję na korektę oraz możliwe zakończenie kilkumiesięcznego impulsu wzrostowego. Dzienna formacja objęcia bessy, wsparta przez SELL by MACD_d oraz przełamanie podstawy tygodniowej, białej świeczki zbudowanej w pierwszej dekadzie lipca, stanowią pretekst dla niedźwiedzi do zagrania krótkich pozycji. Niepokojąco przedstawia się także negatywna dywergencja zachodząca pomiędzy technologicznym benchmarkiem a indykatorem RSI_w, mianowicie ostatnie szczyty zrobione przez indeks nie zostały potwierdzone przez wskaźnik mierzący tempo zmian cen. Od marca 2020r. Nasdaq nie wykonał dłuższej czasowo korekty, niż kilka sesji, zatem z każdym nowym jego rekordem zwiększa się presja na realizację zysków. Pikanterii dodaje fakt, że w bezpiecznej przystani nadal nie pojawiły się sygnały sprzedaży bondów, przez co porównywanie bieżącej sytuacji na rynkach akcyjnych z tą sprzed pięciu miesięcy nie wydaje się błędnym podejściem.
Ubiegły tydzień nie przyniósł większych zmian nad Wisłą. Indeksy zamknęły się blisko poziomów z poprzedniego piątku, kluczowa konsolidacja na WIGu pozostaje nierozstrzygnięta i jedynie co zwróciło na siebie uwagę, to umocnienie się złotego. PLN_Index wybił się górą z trójkątnej konsolidacji, przez co pojawił się sygnał do dalszej aprecjacji PLN i jeżeli obserwowany wzrost zainteresowania polską walutą okaże się wiarygodny, wówczas i WIG ma prawo ponowić ruch wzrostowy o silne adekwatnej z majowo-czerwcowym podbiciem.
Otoczenie: Patryk Pyka, analityk DI Xelion
Piątkową sesję WIG20 zakończył z nieznaczną stratą – polski indeks blue chipów zamknął dzień ze zniżką o 0,2%. Kolor czerwony pojawił się również w drugiej linii spółek, gdzie mWIG40 stracił ostatecznie 0,6%. Relatywnie najlepszy okazał się być sWIG80, który jako jedyny znalazł się powyżej kreski i zyskał 0,5%. W tym samym czasie w Europie obserwowaliśmy kontynuację mieszanych nastrojów, które towarzyszyły inwestorom już w czwartek. Niemiecki DAX zakończył piątek z niewielkim wzrostem o 0,4%, z kolei CAC40 stracił 0,3%. Niewielkie zamiany odnotowały też kluczowe indeksy za oceanem – S&P500 oraz Nasdaq zamknęły tydzień kosmetycznie zyskując po 0,3%.
Wśród krajowych blue chipów tematem dnia była fuzja sektora energetycznego. Jak donosi Polityka Insight, szykuje się kolejne wielkie przetasowanie w spółkach Skarbu Państwa. Tym razem miałoby ono dotyczyć konsolidacji PGE, Tauronu i Enei przy założeniu wcześniejszego powstania „Narodowej Agencji Bezpieczeństwa Energetycznego", która przejęłaby aktywa węglowe wspomnianych spółek. Reakcję rynku na te doniesienia można określić jako niejednoznaczną – wprawdzie akcje Tauronu i Enei drożały na zamknięciu o 2,4% oraz 2,1%, jednak walory PGE taniały już o 2,6%. W trzeciej linii spółek bezdyskusyjną gwiazdą okazał się Cormay (wzrost o 23,9%). Spółka pochwaliła się w trakcie sesji wynalezieniem szybkich testów na koronawirusa, które rzekomo są w stanie dostarczać wynik w przeciągu 10 min przy zachowaniu zaskakująco wysokiej skuteczności.
W piątek na krajowym podwórku nie brakowało również ciekawych informacji ze sfery makro. Czerwcowe dane z rynku pracy zaskoczyły pozytywnie zarówno pod kątem zatrudnienia, jak i dynamiki płac. W poprzednim miesiącu zatrudnienie w sektorze przedsiębiorstw obniżyło się o 3,3% r/r, co oznacza, że w skali miesięcznej odnotowano dynamikę dodatnią. Należy jednak zauważyć, że jest to najprawdopodobniej wynik wydłużania czasu pracy i przeliczania dodatkowych godzin na pełne etaty. Według szacunków ekonomistów liczba pracujących w tym czasie nadal spadała.