Od początku dzisiejszej sesji jesteśmy świadkami niezdecydowania. Nasz rynek ma problem z obraniem kierunku. Niby w pierwszych minutach handlu przewagę miały byki, ale była ona nieznaczna. Indeks WIG20 rósł około 0,3 proc. I te wzrosty szybko zniknęły. Podaż wyprowadziła kontrę, które jednak również okazałą się mało skuteczna. Później swoje pięć minut znowu miały byki. I tak w kółko. O godz. 12.30 nieznaczną przewagę miały niedźwiedzie, a indeks największych spółek tracił 0,2 proc.
Ciężarem dla indeksu WIG20 są wczorajsi liderzy wzrostów. Najmocniej tanieją bowiem akcje KGHM, które są przeceniane o ponad 2,5 proc. Ponad 2 – proc. na minusie są również papiery PGE. Honoru rynku bronią natomiast dzisiaj spółki paliwowe. Liderem wzrostów jest Lotos, który zyskuje ponad 4 proc. PKN Orlen rośnie około 2,4 proc.
O ile WIG20 ma dzisiaj problem by wyjść nad kreską, tak kłopotów takich nie mają średnie i małe firmy. mWIG40 zyskuje blisko 0,6 proc., natomiast sWIG80 jest ponad 1 proc. na plusie i tym samym oddala się od okrągłego poziomu 15 tys. pkt.
Na innych europejskich rynkach dominuje natomiast kolor czerwony. Słabo prezentuje się przede wszystkim turecki indeks BIST100, który traci prawie 1,5 proc. Niemiecki DAX jest 0,4 proc. na minusie, a francuski CAC40 0,8 proc. pod kreską. W takim otoczeniu można powiedzieć, że i tak nasz WIG20 radzi sobie całkiem przyzwoicie. Teraz czekamy przede wszystkim na początek notowań w Stanach Zjednoczonych. Kontrakty na amerykańskie indeksy na razie są jednak pod kreską.
Sporo dzieje się dzisiaj na rynku walut i surowców. Dolar próbuje złapać oddech i umacnia się wobec euro. Po wczorajszym rekordowym dniu tanieje z kolei złoto. Dzisiaj za uncję trzeba płacić około 1930 dolarów.