Przypomnijmy, że trzy ostatnie sesje z rzędu WIG20 kończył pod kreską. Początek handlu dziś jest jednak optymistyczny. Indeks blue chips rośnie o 0,86 proc. do 1830 pkt. Na tle indeksu negatywnie wyróżnia się JSW, która tanieje o ponad 2 proc. Spółka opublikowała wczoraj po sesji raport za II kwartał. Strata netto przypadająca na akcjonariuszy jednostki dominującej wyniosła 765,4 mln zł wobec 133,3 mln zł zysku rok wcześniej.
Małe i średnie spółki również otrzymały paliwo do wzrostów, choć tempo jest skromne. mWIG40 i sWIG80 rosną odpowiednio o 0,1 proc. i 0,2 proc.
Na Wall Street panowały optymistyczne nastroje, mimo że dane z rynku pracy nie zachwyciły. Dwa tygodnie temu inwestorzy cieszyli się, ponieważ liczba osób ubiegających się o zasiłek dla bezrobotnych spadła poniżej 1 mln po raz pierwszy od marca. W ubiegłym tygodniu jednak znowu wzrosła ponad tę granicę. Ekonomiści prognozowali, że liczba wniosków wyniesie 920 tys., a wyniosła 1,1 mln.
Dane z rynku pracy nie zatrzymały jednak amerykańskich byków. S&P 500 wzrósł o 0,32 proc., a Nasdaq o 1,06 proc. Motorem napędowym giełdy w USA pozostają spółki technologiczne. Tesla po raz pierwszy w historii przebiła wczoraj poziom 2000 USD za akcję. Przez niecałe dwa miesiące walory spółki zdrożały o 100 proc.
Dobre nastroje na Wall Street przeniosły się na rynek azjatycki. Większość giełd w tym regionie świeciła w piątek na zielono. Liderem wzrostów był południowokoreański Kospi, którego notowania poszły w górę o 1,4 proc. Mocno zyskiwał również hongkoński Hang Seng, który był o 1,2 proc. powyżej kreski. Shanghai Composite pod koniec sesji rósł o 0,1 proc.