W pierwszej połowie sesji indeks blue chips odrabiał straty po tym jak niedługo po otwarciu tracił 0,5 proc. Bykom udało się na krótko przejąć przewagę i indeks świecił na zielono. Druga połowa sesja należała już do sprzedających, którzy z godziny na godziny ściągali indeks w dół. W efekcie WIG20 zakończył sesję na poziomie 1829 pkt., co oznacza spadek o 0,9 proc. Indeks ciągnięty był w dół przez CD Projekt. Część inwestorów postanowiła zrealizować zysk po tym jak w czwartek spółka osiągnęła cenowy szczyt. CD Projekt staniał w piątek o ponad 3 proc.
Sprzedający próbowali również wciągnąć średnie spółki na ujemne terytorium, ale nie udało im się. mWIG 40 całą sesję był nad kreską i zamknął dzień ze wzrostem o 0,3 proc. Na szczycie tabeli wzrostów był Kruk, który drożał o ponad 10 proc. Inwestorzy z zadowoleniem zareagowali na informację o wypracowaniu w II kwartale 43 mln zł zysku, wobec straty w I kwartale.
Małym spółkom też udało się uniknąć spadków, choć niewiele brakowało. W ciągu dnia ukraiński Ovostar drożał o około 10 proc., po tym jak opublikował wyniki za I półrocze. Kupujący odpuścili jednak pod koniec sesji. sWIG80 zyskał w piątek 0,25 proc.
Negatywnie ze spółek z głównego parkietu wyróżniał się PCC Exol. Spółka była jednym z beneficjentów koronawirusowej hossy, po tym jak wprowadziła do sprzedaży środki dezynfekujące i oczekiwania były zbyt wygórowane. Spółka wypracowała w I półroczu 21,7 mln zł zysku wobec 17,8 mln zł rok wcześniej. Inwestorzy liczyli na więcej i kurs akcji spadł o blisko 32 proc.
Inwestorzy w Europie mieli mieszane nastroje. W Niemczech, Wielkiej Brytanii i Francji największe spółki zanurkowały. Pod koniec sesji nad kreską znajdowały się hiszpańskie i włoskie indeksy.