Rosnąca fala optymizmu zalała amerykańskie giełdy

USA › Rynek opcji wskazuje, że inwestorzy spodziewają się tego, że indeks S&P 500 będzie w tym roku jeszcze mocno rósł. Olbrzymia niepewność gospodarcza nie odstrasza od kupowania akcji.

Aktualizacja: 30.08.2020 11:43 Publikacja: 30.08.2020 10:32

Rosnąca fala optymizmu zalała amerykańskie giełdy

Foto: Bloomberg

Dow Jones Industrial zyskiwał na początku piątkowej sesji 0,3 proc. i niemal odrobił całość strat poniesionych od początku 2020 r. (Już w czwartek chwilo znalazł się o jeden punkt wyżej niż na koniec 2019 r.) Od rekordu z lutego dzieli go już tylko około 3 proc. Tymczasem S&P 500 ustanawiał w ostatnich dniach rekord za rekordem. Nowe paliwo do zwyżek zapewnił giełdom szef Fedu Jerome Powell, który podczas czwartkowego wystąpienia na sympozjum w Jackson Hole ogłosił nowe podejście amerykańskiego banku centralnego do inflacji. Fed będzie tolerował wzrost cen umiarkowanie wyższy od celu, czyli będzie mniej skłonny do zacieśniania polityki pieniężnej, co podoba się inwestorom giełdowym.

– Inwestorzy na rynkach w ostatnich dniach zostali dość rozleniwieni przez politykę Fedu, bo w zasadzie schemat jest wciąż ten sam. Utrzymujący się apetyt na ryzyko przekłada się na pompowanie bańki na amerykańskim rynku akcji, ucieczkę od dolara i spekulacje na surowcach. Wszystko inne to rzecz pośrednia – twierdzi Marek Rogalski, główny analityk walutowy DM BOŚ.

Boom na opcjach

Dow Jones Industrial zyskał już od dołka z marca 53 proc. S&P 500 wzrósł w tym czasie o 55 proc. Do tych zwyżek doszło pomimo ogromnej niepewności, co do pandemii, perspektyw gospodarczych USA i wyników spółek. Choć ta niepewność nadal się utrzymuje, to wielu inwestorów jest przekonanych, że amerykańskie indeksy mogą w tym roku jeszcze mocniej pójść w górę. Analitycy firmy badawczej Bespoke Investment Group wskazują, że poziom zaangażowania inwestorów w opcje call (dające prawo do zakupu po określonej cenie w danym dniu) na indeks S&P 500 jest największy, licząc w porównaniu z zaangażowaniem w opcje put (opcje sprzedaży) od czasów bańki internetowej z końcówki ubiegłego stulecia.

„Entuzjazm inwestorów detalicznych wobec rynku, realizowany za pomocą bezpłatnych aplikacji tradingowych, a także duża zmienność widoczna wcześniej w tym roku, doprowadziły do ogromnego boomu na opcje. Większość z tego wzrostu aktywności tradingowej przypada na opcje call" – piszą analitycy Bespoke Investment Group.

– Niektóre wskaźniki rynkowe wchodzą już w fazę euforii – uważa Sean Darby, strateg firmy Jefferies.

Podwyższony VIX

Mimo wielkiego optymizmu, widocznego na amerykańskim rynku akcji, indeks VIX, zwany „indeksem strachu" pozostaje na podwyższonym poziomie. VIX określa przewidywaną zmienność opcji na indeks S&P 500. Z reguły im on wyżej, tym większa niepewność na rynku. Od ponad 130 sesji znajduje się on powyżej swojej historycznej średniej wynoszącej 19,4. (W piątek sięgał 25 pkt, a w marcu, czyli w okresie największej paniki na rynkach, dochodził do 82 pkt). Jest powyżej średniej najdłużej od grudnia 2009 r.

Czy utrzymywanie się indeksu VIX na podwyższonym poziomie jest groźne dla hossy? Analitycy firmy Data Trek wskazują, że niekoniecznie. VIX utrzymywał się przecież powyżej poziomu 20 pkt w latach 1996–2000 i nie szkodziło to hossie, który zakończyła się dopiero po pęknięciu bańki internetowej. Przez niemal cały 2009 r. był również powyżej historycznej średniej, choć 9 marca 2009 r. zaczęła się najdłuższa i najsilniejsza hossa w historii amerykańskiego rynku akcji.

Giełda
Wzrostowa seria WIG20
Giełda
Leki przeciw otyłości znów w centrum uwagi
Giełda
Byki znów pokazały moc na GPW. Złoto blisko nowych rekordów
Giełda
Znów zielono na GPW. WIG20 walczy o podtrzymanie dobrej passy
Materiał Promocyjny
Zrozumieć elektromobilność, czyli nie „czy” tylko „jak”
Giełda
Nie bójcie się wysokich stóp
Giełda
Konsolidacja styczniowego optymizmu