WIG20 walczy z ważny oporem

Środowa sesja na Wall Street zakończyła się wzrostem S&P500 o 1,7 proc. i Nasdaq Composite o 1,9 proc. Dziś rano blisko 1 proc. zyskiwał Nikkei 225. Zagranica stworzyła więc korzystne otoczenie dla zwyżek na GPW na starcie czwartkowej sesji.

Publikacja: 08.10.2020 09:15

WIG20 zaczął dzień zwyżką o 0,3 proc. do 1944 pkt.

WIG20 zaczął dzień zwyżką o 0,3 proc. do 1944 pkt.

Foto: Fotorzepa, Grzegorz Psujek

Foto: parkiet.com

WIG20 zaczął dzień zwyżką o 0,3 proc. do 1944 pkt. Indeks od kilku dni próbuje wrócić do opuszczonej niedawno dołem konsolidacji (1884-1735 pkt). Ta chęć powrotu jest dobrze widoczna na środowej świecy - ma ona długi dolny cień, niewielki korpus i cenę zamknięcia pokrywającą się niemal w punkt z dolną granicą tej konsolidacji. Indeksy mWIG40 i sWIG80 też zaczęły środę od lekkich wzrostów. Pierwszy zwyżkował o 0,3 proc., a drugi o 0,4 proc. Co więcej - NCIndex zyskiwał rano 0,6 proc. i ma szansę na 6. dzień zwyżek z rzędu. W portfelu blue chips ponad 1 proc. zyskiwały rano Tauron, CCC i CD Projekt. Lekko pod kreską (-0,1 proc.) był tylko Orlen. W portfelu mWIG40 zwyżkom przewodziła VRG (+2,05 proc.), a dół tabeli zamykała Datawalk (-1,6 proc.). Wśród maluchów pozytywnie wyróżniał się Rainbow Tours (+6,6 proc.), a negatywnie Vigo System (-1,8 proc.). Na NewConnecie największym zainteresowaniem cieszyły się papiery Inno-Gene - kurs rósł o 5,9 proc. przy obrocie 6,4 mln zł, po zaledwie 8 min handlu. Poza rynkiem akcji widoczne było lekkie umocnienie złotego - dolar taniał o 0,1 proc., a euro o 0,06 proc. Ropa naftowa WTI drożała o 0,9 proc. do 40,3 USD za baryłkę a złoto o 0,3 proc. do 1892 USD za uncję. W dzisiejszym kalendarium makro nie ma wielu istotnych pozycji: o 13:30 poznamy protokół z posiedzenia ECB, o 14:30 wnioski o zasiłek dla bezrobotnych (konsensus: 820 tys.; poprzednio: 837 tys.), a o 20:30 jest wystąpienie szefa Fed z Richmond (Tom Barkin. Mimo wczorajszy zwyżek na Wall Street dziś rano kontrakty na S&P500 zyskiwały 0,7 proc., co przynajmniej na razie zapowiada wzrostowe otwarcie na Wall Street. A jak sytuację na rynkach oceniają eksperci?

Otoczenie: Kamil Cisowski, analityk DI Xelion

Zgodnie z porannymi wskazaniami kontraktów futures, rynek w dużej mierze zlekceważył wczoraj deklarację Donalda Trumpa o wstrzymaniu rozmów w sprawie nowego pakietu fiskalnego w USA, nawet pomimo tego, że została ona formalnie potwierdzona przez S. Mnuchina. Rynki europejskie otworzyły się w okolicach poziomów neutralnych i na nich pozostały aż do końca dnia niezbyt interesującej sesji. Minimalnie nad kreską zamknęły się DAX i FTSE MiB, lekko pod FTSE100, CAC40 i IBEX. Warszawa nie odbiegała od reszty indeksów ze wzrostem WIG20 o 0,1%, mWIG40 o 0,7% oraz symbolicznym spadkiem sWIG80 o 0,01%. Powynikowe wzrosty stopniowo korygowało CCC, najsłabsze w głównym indeksie. W mWIG-u duże wzrosty notowały te same spółki, które dzień wcześniej były obciążeniem dla indeksy, m.in. Budimex, Mercator i Kruk, ruch w górę kontynuowało ING, coraz bliższe powrotu do poziomów z pierwszej połowy września.

Wzrostem S&P500 o 1,7%, a NASDAQ o 1,9% Wall Street całkowicie odwróciło przedwczorajszą przecenę. Po zaledwie 24 godzinach stanowcza deklaracja prezydenta o zawieszeniu rozmów zaczęła się rozmywać, gdy przedstawiciele obu partii zadeklarowali gotowość do nadzwyczajnej pomocy dla branży lotniczej, a potencjalnie także innych bardziej ukierunkowanych działań, nawet gdyby „duży" pakiet musiał zaczekać do listopada. Media ewidentnie przyjmują retorykę „później, ale więcej", pod którą zaczyna podpisywać się rosnąca liczba analityków, szacujących pozytywny wpływ stymulusu w wersji Demokratów na PKB. Zapis dyskusji z wrześniowego posiedzenia Fed nie przyniósł wielu nowych informacji, potwierdzając, że Rezerwa Federalna nie ma na razie planów zwiększania programu skupu obligacji i nie widzi większego sensu we wdrażaniu nowych narzędzi w polityce monetarnej. Członkowie FOMC, przede wszystkim C. Evans, wprost nawołują natomiast do impulsu fiskalnego.

W Azji mamy do czynienia z mieszaną sesją, podczas której na końcu tabeli pozostaje Hong Kong, ale silne wzrosty w Tokio potwierdzają gotowość rynków europejskich i amerykańskiego do zamknięcia się dzisiaj na plusie. Dolar lekko się osłabia, ale ceny złota utrzymują się poniżej 1900 $/ou., znajdując się pod presją z uwagi na wystromienie amerykańskiej krzywej rentowności. Nie sposób oprzeć się wrażeniu, że giełdy unijne chwilowo przestały zwracać uwagę na niepokojące dane pandemiczne, w tym świeże rekordy nowych przypadków we Francji i Hiszpanii.

Technika: Piotr Neidek, analityk BM mBanku

Na przestrzeni ostatnich trzech miesięcy czwartkowe sesje rzadko bywały udane dla byków a kiedy już pojawiały się wzrosty, skala aprecjacji nie zachwycała swą okazałością. Tym razem sytuacja może się zmienić za sprawą wczorajszej formacji świecowej, jaka pojawiła się zarówno na wykresie indeksu blue chips jak i na WIGu. Benchmark szerokiego rynku przymierza się do ponownego zaatakowania ruchomego oporu z ostatnich dwustu sesji a ostatni atak średniej MA200_d okazał się nieudolny. Indeks wyrysował spadającą gwiazdę na wysokości dwusetki, w wyniku czego wczoraj niedźwiedzie próbowały swoich sił w ciągu dnia, jednakże druga połowa sesji okazała się okresem sprzyjającym bykom, które zdołały wyciągnąć zamknięcie zarówno nad środowe otwarcie jak i wtorkowe zamknięcie. Na wykresie pojawiła się biała świeczka z długim cieniem zachęcająca do dalszej zwyżki i tym samym ataku MA200_d, co na dniach może zostać wykorzystane przez zwolenników grania długich pozycji.

Udany finisz jankeskich indeksów, ponowna przecena bondów, zwyżka MSCI Emerging Markets oraz MSCI Poland a także umacniający się złoty, zachęcają do udanego otwarcia czwartkowej sesji. Zieleń widoczna w Azji, rosnące kontrakty na S&P500 oraz DAX a także utrzymujące się relatywnie wysokie ceny miedzi oraz ropy poprawiają sentyment i zwiększają apetyt na ryzyko. Wygląda na to, że otocznie zewnętrzne sprzyja aprecjacji nad Wisłą a tym samym WIG20 ma zielone światło do wypełnienia zasięgu wzrostów liczonego wg wybitego kanału spadkowego. Jak na razie geometria rynku pozwala na zaatakowanie 1800, jednakże otwarte luki hossy sprawiają, że tego typu atak bez uprzedniej cofki w okolicę 1710, może okazać się jedynie formą korekty wzrostowej a nie nową falą hossy.

Fundamenty: Adam Dudoń, analityk BM Alior Banku

Wczorajsza sesja zakończyła się solidnymi wzrostami na Wall Street, tym samym główne indeksy odrobiły wtorkowe spadki. Przyczyny przewagi popytu ponownie można szukać w wypowiedziach prezydenta Donalda Trumpa, który wezwał Kongres na Twitterze do uruchomienia środków antykryzysowych m.in. w celu wsparcia linii lotniczych. Sprawa pakietu fiskalnego była również poddawana pod dyskusję na posiedzeniu FED, o czym poinformowano w minutkach. Prognozy amerykańskiej Rezerwy Federalnej zakładają kolejny pakiet pomocowy jeszcze w tym roku i podkreślają, że gdyby jednak nie doszło do jego zatwierdzenia to odbicie gospodarki może być wolniejsze. Im bliżej do wyborów prezydenckich w USA, tym zmienność na rynkach może rosnąć, a Twitter Donalda Trumpa jeszcze bardziej przyciągać będzie uwagę inwestorów. Z ostatnich doniesień w sprawie koronawirusa wynika, iż prezydent nie ma już objawów choroby, w związku z tym niedługo powróci do tradycyjnej formy kampanii prezydenckiej. Sam Donald Trump podkreśla, że choroba była „błogosławieństwem" dzięki, któremu na własnej skórze doświadczył jak skuteczna jest terapia lekiem wyprodukowanym przez Regeneron Pharmaceuticals Inc. Głowa państwa chciałaby, aby ten lek był dostępny za darmo dla każdego obywatela. Środowa sesja dla kluczowych krajowych indeksów zakończyła się bez większych zmian. Spośród blue chipów największy wzrost odnotował Alior, który zyskuje już 4 sesję z rzędu. Przeszło 2%-owym umocnieniem zakończyły dzień walory PGNIG, KGHM i Tauronu, a najsłabszym walorem były akcje CCC. Rosnące statystyki zachorowań na koronawirusa sprzyjają notowaniom spółki Mercator Medical, który po wtorkowej korekcie powrócił do wzrostów i wyznaczył nowe historyczne maksimum. Wczoraj wieczorem koncern Sumitomo poinformował, że chce sprzedać 45% udziałów w Sierra Gorda, która jest wspólnym przedsięwzięciem z KGHM (polska spółka posiada 55% udziału w tym joint venture). Polski koncern poinformował, iż obecna strategia na lata 2019-2023 nie zakłada zmiany skali zaangażowania w Sierra Gorda, a optymalizacja kopalni miedzi przynosi oczekiwane efekty.

Podsumowanie środowej sesji na NewConnect: https://twitter.com/_ZajacPiotr/status/1314079752790192128

Podsumowanie środowej sesji na GPW: https://twitter.com/_ZajacPiotr/status/1314086182209433600

Giełda
Schłodzenie nastrojów na GPW
Giełda
Piąta sesja z rzędu na plusie. WIG zmierza ku 100 tys. pkt
Giełda
Podaż kontruje na GPW
Giełda
Słabość Big Techów spycha amerykańskie indeksy
Giełda
Krajowe indeksy pędzą ku nowym szczytom hossy. WIG coraz bliżej 100 tys. pkt
Giełda
100 000 pkt na horyzoncie. Czy WIG pójdzie dalej?