Otoczenie: Kami Cisowski, analityk DI Xelion
Zgodnie z porannymi oczekiwaniami, piątkowa sesja nie przyniosła inwestorom na większości globalnych rynków wielkich emocji, nawet pomimo wygasania grudniowych kontraktów futures. Giełdy europejskie podjęły w godzinach porannych nieudaną próbę wybicia, bardzo szybko wracając do poziomów wyjściowych, by następnie grawitować niżej i zamknąć się na niewielkich minusach. Najsłabszy spośród głównych indeksów IBEX stracił 1,4%, ale skala spadków na pozostałych nie przekraczała 0,5%. Wprawdzie w ciągu dnia FDA zaakceptowała użycie szczepionki Moderny (spółka ma dostarczyć 20 mln szczepionek w grudniu i 80-100 mln w 1Q2021), ale całkowicie spodziewany ruch nie wywołał wielkiego entuzjazmu, być może z uwagi na nierozstrzygnięty wówczas temat pakietu fiskalnego w USA. Sesja amerykańska wyglądała nieco ciekawiej z uwagi na głębsze spadki, a następnie bardzo silne odbicie na finiszu dnia, ale S&P500 straciło 0,4%, a NASDAQ 0,1%.
WIG20 stracił w piątek 1,2%, mWIG40 1,3%, a sWIG80 0,1%. Słaba kondycja GPW wynikała głównie z przeszło 12-procentowego spadku notowań CDR. Spółka notowała rano nawet wyraźnie niższe poziomy po informacjach o zawieszeniu sprzedaży Cyberpunka w PlayStation Store. W godzinach wieczornych pojawiły się informacje o możliwości zwrotu gry do dzisiaj przed każdego nabywcę. Pierwsze weekendowe szacunki mówią, że z opcji może skorzystać 25% osób, które ją kupiły, a połowa zainteresowanych zrobieniem tego w przyszłości zapewne opóźni decyzję o zakupie do wprowadzenia poprawek. Wieloletnia główna siła napędowa GPW może stać się tym samym obciążeniem dla głównego indeksu jeszcze przez dłuższy czas.
Początek nowego tygodnia zapowiada się dość burzliwie. Pomimo weekendowych perturbacji przedstawiciele obu amerykańskich partii doszli do porozumienia w sprawie wartego około 900 mld USD pakietu fiskalnego, który prawdopodobnie zostanie dzisiaj przegłosowany w Izbie Reprezentantów. Wśród istotnych punktów należy wymienić: jednorazową płatność w wysokości 600 USD na obywatela (także dziecko) w rodzinach z dochodem poniżej 150 tys. USD rocznie (75 tys. dla gospodarstw z jednym dorosłym), zasiłki w wysokości 300 USD dla bezrobotnych do końca marca, a także 284 mld USD przeznaczone na wsparcie dla małych firm i 15 mld USD dla linii lotniczych. Dobre informacje miałyby znacznie większy wpływ na sentyment, gdyby nie zawieszenie lotów do Wielkiej Brytanii z wielu krajów europejskich z uwagi na gwałtowne rozprzestrzenianie się nowej mutacji koronawirusa. Wzrost obaw o możliwy zwrot akcji w pozornie dość klarownym obrazie wychodzenia z pandemii będzie bardzo poważnym obciążeniem dla rynków europejskich, na których może nas czekać dziś poranna wyprzedaż pomimo neutralnego zachowania Azji i kontraktów futures na amerykańskie indeksy. Silnie tracą też waluty, funt około 1,3%, a euro około 0,5% względem dolara. Pomimo aprecjacji USD ponad 1% zyskuje złoto, które przekroczyło 1900 USD.
Na rynku amerykańskim poniedziałek miał być przede wszystkim dniem Tesli, która na rekordowych poziomach ma wejść do S&P500, stając się od razu szóstą najważniejszą spółką w indeksie. Dodatkowe 80 mld USD pasywnego popytu, które się z tym wiążą może przynajmniej tymczasowo uczynić z Elona Muska najbogatszego człowieka na świecie.
Technika: Piotr Neidek, analityk BM mBanku
Do końca miesiąca pozostało już kilka sesji a przewaga byków wciąż jest wyraźna. WIG w grudniu jak na razie zyskuje +5.6% i jest na właściwej drodze do udanego finiszu. Od kilku dni trwają przepychanki w oporowej strefie 57k, przy której przebiega tygodniowa dwusetka oraz lutowa luka bessy. Na wykresie pojawiły się podażowe świeczki, których górne cienie ostrzegają przed korektą, jednakże triggera do spadków wciąż nie widać. Z technicznego punktu widzenia, piątkowy sygnał sprzedaży, wygenerowany przez wskaźnik MACD może posłużyć jako pretekst do cofnięcia się WIGu w okolice 53000. Jednakże bez asysty zagranicznych niedźwiedzi kilkuprocentowa przecena może okazać się trudnym zadaniem w okresie trwającego windows dressing. Na uwagę nadal zasługuje DJIA, który konsoliduje się w ramach formacji klina osadzonego na tygodniowej luce hossy. Od ponad miesiąca benchmark ten próbuje uciec od lutowych szczytów, jednakże wyczyn ten nadal się nie udał. Wprawdzie S&P500 jak i Nasdaq konsekwentnie oddalają się od ważnych wsparć, o tyle indeks blue chips ma spore problemy z efektywną zwyżką. Jak pokazuje historia, niedomknięte okna hossy stanowiły pretekst dla niedźwiedzi do zepchnięcia rynku a biorąc pod uwagę np. silne wykupienie trzeciej linii Wall Street (Russell2000 ma za sobą skrajnie mocne wzrosty), presja na realizację zysków może narastać. Po piątkowym wygasaniu derywatów i historycznie wysokich poziomach, na S&P500 może powtórzyć się zjawisko zwane cyklem futures. W momencie, kiedy indeks ma za sobą wyraźnie uformowaną wertykalną falę, okienko czasowe związane ze zmianą serii instrumentów pochodnych, stanowi pretekst do zatrzymania trendu. Rok temu bykom udało się zneutralizować ww. zjawisko, jednakże już w marcu cykl futures sprawdził się idealnie.