Dane podważają tapering

Dzisiejsze dane z amerykańskiego rynku pracy wypadają bardzo interesująco.

Aktualizacja: 03.09.2021 18:02 Publikacja: 03.09.2021 17:59

Dane podważają tapering

Foto: XTB

Wzrost zatrudnienia jest naprawdę bardzo niski, co teoretycznie podważa szanse na ogłoszenie taperingu w trakcie wrześniowego posiedzenia amerykańskiego banku centralnego, co jest w zasadzie bardzo na rękę Rezerwie Federalnej. Czy dane nie pokazują jednak tego, że inflacja pozostanie z nami na dłużej, co wymusi na Fed działanie w dalszej części tego roku, być może bardziej zdecydowane.

Wzrost zatrudnienia w sierpniu wypadł na poziomie 235 tys. To bardzo nisko w porównaniu do oczekiwań, które mówiły o wzroście na poziomie 750 tys. Wcześniej spekulowano, że jeśli odczyt wypadnie zgodnie ze średnią z ostatnich 12 miesięcy lub wyżej, czyli 600 tys. lub więcej, to będziemy mieli zapowiedź taperingu podczas wrześniowego posiedzenia Fed. Czy jednak dane są aż tak fatalne? Poprzedni raport został zrewidowany w górę o ponad 100 tys., co oznacza, że wzrost zatrudnienia w lipcu wyniósł ponad 1 mln osób. Druga rzecz to mocne zatrudnienie w przemyśle, utrzymanie stopy bezrobocia bez zmian oraz wysoka dynamika płac na poziomie 4,3% r/r przy poprzednim poziomie 4,0% r/r. To pokazuje, że presja na wzrost płac jest wciąż duża. Może to sugerować pewną rzecz – pracodawcy mają problem z zatrudnieniem ze względu na brak pracowników chętnych do pracy. To może się jednak skończyć wraz z zakończeniem dopłat dla bezrobotnych na poziomie federalnym. Z drugiej strony dane też mogą pokazywać pewne problemy związane z koronawirusem. Ostatnie dane dotyczące wniosków o zasiłek nie pokazują wzrostów, co może być związane z tym, że pracodawcy nie zwalniają jeszcze pracowników ze względu na możliwe nowe restrykcje, ale spowalniają nowe zatrudnienie. Zobaczymy w przyszłym miesiącu, która teoria jest prawdziwa, choć być może obie w pewien sposób mają jakiś sens.

Reakcje rynków były jednak bardzo mieszane. Z jednej strony słabe dane to sygnał braku taperingu, czyli pozytywnie dla giełd. Z drugiej strony to wciąż pewne problemy gospodarki. Ostatecznie większość indeksów z Wall Street pozostaje w odwrocie, co może być powiązane z tym, że wśród Demokratów rozmawia się na temat możliwych podatków związanych ze skupem akcji własnych czy z nadmiernymi płacami prezesów firm.

Po sesji europejskiej sytuacja wygląda następująco: DAX stracił 0,39%, natomiast CAC 40 aż 1,08%. S&P 500 po 17:30 traci niewiele, gdyż 0,06%, a zaskakująco Nasdaq zyskuje 0,17%. Dzisiaj kończy się dobra passa WIG20 ze spadkiem na poziomie 0,46%, ale wciąż ten tydzień pozostaje bardzo pozytywny z perspektywy GPW.

Michał Stajniak
Starszny Analityk Rynków Finansowych

Giełda
Schłodzenie nastrojów na GPW
Giełda
Piąta sesja z rzędu na plusie. WIG zmierza ku 100 tys. pkt
Giełda
Podaż kontruje na GPW
Giełda
Słabość Big Techów spycha amerykańskie indeksy
Giełda
Krajowe indeksy pędzą ku nowym szczytom hossy. WIG coraz bliżej 100 tys. pkt
Giełda
100 000 pkt na horyzoncie. Czy WIG pójdzie dalej?